Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Fukushima – „cezura” czy fakt statystyczny?

Publikacje

Autor: dr Szymon Sikorski, MBA, – pełnomocnik, asystent Rektora Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, ekspert FPPP[1]

Kryzys energetyczny w Europie i niepewność wokół możliwej interwencji militarnej na Ukrainie potwierdzają, nader dobitnie, że światowa gospodarka, pomimo swej potęgi, to bardzo wrażliwy na nagłe zmiany warunków otoczenia mechanizm, skupiający wszystkie rynki krajowe, działający na zasadzie naczyń połączonych. Zachwiania, w obszarze bezpieczeństwa energetycznego które obecnie obserwujemy, a które poddane zostały analizie w materiale „Inflacja – skąd te czarne rekordy?”, opublikowanym na łamach Newslettera Forum Ekonomicznego 11 stycznia 2022 r.[2] potwierdzają, że gospodarka światowa rozregulowana przerwaniem łańcuchów dostaw na skutek pandemii skonfrontowana została z celowym działaniem spekulacyjnym na rynku cen nośników energii. W tym świetle ruchy, które dokonują się w USA, Japonii, Francji, Niemczech, a obecnie także Indiach i oczywiście Chinach determinują sytuację w pozostałych częściach świata, znacząco ograniczając instrumenty przeciwdziałania ogólnym trendom.

Przypadająca 11 marca kolejna rocznica katastrofy w Fukushimie zachęca do analizy i próby oceny jaką lekcję świat wyciągnął z tego wydarzenia. Czy była to „cezura” – jak powiedziała Kanclerz Angela Merkel, czy fakt statystyczny – kolejna, nie pierwsza i nie ostatnia awaria. Pomocne w tym celu mogą okazać się zestawienia notowań indeksów giełdowych krajów posiadających największy atomowy potencjał energetyczny. Z tego powodu przywołane w niniejszym opracowaniu w sposób syntetyczny dane obrazują gospodarki: Japonii – czyli kraju katastrofy, Francji – kraju o największym udziale energetyki jądrowej w UE, Niemiec – gospodarki dynamicznie odchodzącej od atomu i USA – giganta przeżywającego okres turbulencji polityczno-ekonomicznych, nadającego jednak nadal światowym rynkom kierunek rozwoju. Jeszcze inny przypadek stanowią Chiny. Posiadają one scentralizowany ogromny jądrowy potencjał energetyczny wielkiej mocy, nie tylko konwencjonalny –– ale także nowatorki oparty o system modułowych elektrowni SMR. W grudniu 2021 r. pierwszą tego typu siłownię na świecie ChRL włączyły do swej sieci elektroenergetycznej[3]. Dla porządku trzeba także dodać, że Pekin w okresie najbliższych 15 lat ma w planie budowę 150 nowych reaktorów jądrowych. Według portalu „Polsatnews”, „to więcej niż reszta świata zbudowała w ostatnich 35 latach”[4]. W tym kontekście na uwagę zasługuje także informacja z 24 stycznia 2022 r. z portalu „RadioMaryja.pl”, wskazująca, iż PKN Orlen zamierza rozpocząć prace nad budową reaktorów SMR w Polsce[5]. Podobne plany zawiera także francuska strategia energetyczna lansowana obecnie przez Emmanuela Macrona[6]. Sprzyja temu również przyjęcie nowej taksonomii przez UE, wskazującej, że energetyka atomowa, może być uznawana za ekologiczną. Osłabia to narrację niemieckich grup protestujących przeciwko budowie nowych efektów. Wracając do Chin, relokacja przemysłu ciężkiego do Azji spowodowała ogromny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. Jak podawał 3 lutego 2021 r. portal „energetyka24.com”, powołując się na Reutersa „w roku 2020 Chiny oddały do użytku aż 38,4 GW nowych mocy zasilanych węglem. Reuters zauważa, że to ponad trzykrotnie więcej niż reszta świata, która per saldo zredukowała wykorzystanie węgla”[7]. Należy jednak zauważyć, że po redukcji wynikającej z wyłączenia przestarzałych bloków zdolność netto ChRL zamknęła się wartością 29,8 GW, przy czym reszta świata uruchomiła 17,2 GW. Jak można zatem było się spodziewać popyt na węgiel energetyczny, a zatem i jego cena wzrosły. Decyzje Pekinu oddaliły plany uzyskania przez Państwo Środka neutralności klimatycznej do 2060 r., co obiecywał Xi Jinping[8]. Aby lepiej wyobrazić sobie skalę tych działań warto zapoznać się i informacją podaną 19 października 2021 r. przez portal „forsal.pl” wskazujący, że „jak pokazują dane Global Energy Monitor, liczba elektrowni węglowych w trakcie budowy i planowanych w Chinach w lipcu 2021 r. to 238 projektów, co odpowiada oczekiwanej mocy 260.017 megawatów”[9]. Dodatkowo kłopot emisyjny pogłębiła decyzja o przeglądzie i konieczności wyłączenia z eksploatacji prawie połowy chińskich elektrowni wodnych. Na ponad 98 tys. takich siłowni we względów bezpieczeństwa (przestarzałe zapory nieodporne na nagłe przyrosty poziomu wody następujące w skutek nawalnych opadów) do wyłączenia planowanych jest około 40 tys. Jak wskazywał portal „wnp.pl”: „zlikwidowana została by bowiem moc zainstalowana nawet powyżej 50 tys. MW”[10]. Przy czym prezydent Xi Jinping nabrał większego sceptycyzmu do OZE, wynikającego z konieczności zapewnienia stałości dostaw energii. Dlatego, jak się wydaje, zasadnym jest wyłącznie ChRL z tej analizy, zwłaszcza, że w 2011 r. Chiny nie miały aż tak znacząco dominującej roli w globalnej gospodarce. Osobnym asumptem do tej analizy jest koniec epoki Angeli Merkel. Postać i działania Kanclerz na gruncie realizacji założeń planu Energiewende z całą pewnością zasługują na osobną pogłębioną refleksję. Przywołane w niniejszej analizie publikacje ukazują stan wiedzy z okresu,  w którym następowały omawiane wydarzenia, aby Czytelnik lepiej mógł wejść w klimat prowadzonej narracji.

Od awarii w elektrowni jądrowej w Fukushimie mija 11 lat (11 marca 2011 r.), warto zatem podjąć próbę oceny w jakiej mierze to wydarzenie wpłynęło na stosunek do atomu, jako źródła energii – tak na świecie jak i w Niemczech, które uważane są za pioniera w poszukiwaniu alternatywnych źródeł energii. Temat ten wiąże się z analizami przedstawianymi już na łamach Newslettera Forum Ekonomicznego „Polska gospodarka w roku pandemii”[11] „NordStream – zmieniają się politycy, a pomysł trwa”[12], „Energetyka i klimat w roku pandemii”[13], oraz „Inflacja – skąd te czarne rekordy?”[14]. Jak już wskazano w poprzednich materiałach, Niemcy realizując politykę pod nazwą Energiewende (transformacja energetyczna) deklarują do końca 2022 roku zamkniecie wszystkich siłowni atomowych[15] i rozbudowę sektora odnawialnych źródeł energii (OZE). Dyskusja o atomie u naszych zachodnich sąsiadów ma dwa bieguny silnie oddziałujące na siebie – pierwszym są nastroje społeczne, a drugim chłodna reakcja rynków. I analizie tych biegunów warto poświęcić nieco uwagi.

Nastroje społeczne

Rozwój mediów, w tym bardzo szybkich komunikatorów elektronicznych przyzwyczaił nas do odbierania krótkich informacji, w których nie ma czasu na refleksję, a dodatkowo ich nawał oraz multiplikacja powodują, że nie tyle nie chcemy, co wręcz nie mamy dogodnej sposobności na refleksję. Na konflikty zbrojne, zarówno te będące w toku – jak i te potencjalne, choć tragiczne w skutkach, patrzymy przez pryzmat odległości i nie odczuwamy wojennej grozy. Wypadki drogowe, które pochłaniają wiele istnień ludzkich i nie są już tak odległe jak wojny, odsuwamy za parawan stwierdzenia „ja jeżdżę bezpiecznie”, z chorobami walczymy lekami oraz promocją zdrowego stylu życia. Jednak te wszystkie bariery obronne, występujące w naszej świadomości, skutecznie niweczą akty terroryzmu, awarie nuklearne, czy trwająca pandemia. W tych ostatnich przypadkach znika bariera ochronna w postaci odległości, własnej uwagi czy osobistych starań. Z jednej strony pragniemy postępu – gospodarka światowa oparta na paradygmacie nieustannego wzrostu kusi nas wszystkim co nowe, nie dając odpowiedzi na pytanie czy potrzebujemy tego wszystkiego i jakie są faktyczne koszty tak pojętego rozwoju, w tym te środowiskowe i społeczne – o czym była szerzej mowa w materiale „Energetyka i klimat w roku pandemii”; z drugiej zaś, co jakiś czas przychodzą momenty refleksji, które wypieramy sprowadzając je do wspólnego mianownika anomalii pogodowych.

Na pozór reakcja niemieckiej opinii publicznej na katastrofę w japońskiej elektrowni, rozpoczęła się na drugi dzień, czyli 12 marca 2011 roku, gdyż to w tym dniu kanclerz Angela Merkel, będąca z wykształcenia fizykiem, po spotkaniu sztabu kryzysowego stwierdziła, że „wydarzenia w Japonii stanowią dla świata cezurę”[16]. Po raz kolejny, jak informowały wówczas media, powróciła na świecie dyskusja nad stopniem skuteczności zabezpieczeń siłowni jądrowych, a sama Kanclerz zarządziła audyty bezpieczeństwa w niemieckich siłowniach. Należy jednocześnie pamiętać, że w roku 2011 w Niemczech czynnych było 17 elektrowni atomowych, z czego 7 pochodziło z lat 70. XX wieku, a 10 z lat 80.[17]. Wydarzenia w Japonii i zalecenia rządu federalnego w Berlinie zbiegły się z przedłużeniem dopuszczenia w Niemczech do użytkowania najstarszych reaktorów, co budziło obawy społeczne. W rok po katastrofie (2012) kanclerz Merkel ogłosiła rezygnację z eksploatacji elektrowni jądrowych i uczyniła to priorytetem działań rządu koalicyjnego. Ta deklaracja nabierała szczególnego znaczenia, gdyż w sześciu krajach związkowych Niemiec zbliżały się wówczas wybory. Jednym z wyborczych landów była bardzo ważna dla stabilności koalicji Badenia-Wirtembergia. Opinia publiczna wzmogła presję na rząd organizując w Stuttgarcie „ponad 40-kilometrowy łańcuch ludzkich rąk, by zaprotestować przeciw przeforsowanej przez rządzącą Niemcami chadecko-liberalną koalicję decyzji o wydłużeniu średnio o 12 lat okresu eksploatacji niemieckich elektrowni atomowych”, o czym informował 12 marca 2011 roku portal „forsal.pl”[18]. Za sprawą tego typu inicjatyw dyskusja o energetyce stała się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Jak się wydaje, wydarzenia te przyspieszyły niemiecką transformację energetyczną[19]. Jednak ta na pozór pozytywna i oczekiwana przez aktywistów decyzja ściągnęła na Berlin krytykę innej grupy ekologów zatroskanych o zwiększenie emisji CO2, co wytknął cytowany przez portal „SERWIS INFORMACYJNY CIRE 24”[20] brytyjski dziennik „The Guardian”. W bardzo podobnym tonie w 2020 roku wypowiedział się „Die Welt” powołując się na badania amerykańskich naukowców, którzy wykazali, że na „wskutek wyższej koncentracji SO2, NOx i drobnego pyłu[21] rezygnacja z atomu doprowadziła do 1110 dodatkowych zgonów rocznie”. Dodaje, że „około 80% tych zgonów można przypisać większej produkcji energii elektrycznej z węgla kamiennego. Koszty związane z większą śmiertelnością i liczbą chorób szacowane są na blisko 9 miliardów dolarów rocznie”[22].

Jednak, jak się wydaje, antyatomowe podejście Berlina ma znacznie głębsze korzenie. Nie sposób wskazać, na ile jest ono wynikiem traumatycznych doświadczeń wojennych samych Niemców, a na ile stanowi emanację nastrojów antyamerykańskich, które są obecne w świadomości społecznej za Odrą. Tą właśnie niechęcią tłumaczona była wypowiedź wiceadmirała Kaya-Achima Schönbacha, odnosząca się do aktualnej sytuacji na Ukrainie,  która spotkała się z ostrą reakcją w USA[23], Europie i samych Niemczech, doprowadzając w efekcie do kryzysu wizerunkowego dopiero co powołanego rządu RFN i zdymisjonowania wiceadmirała[24]. Co więcej francuskie media w tym „Le Figago”[25] i „Le Monde” doszukiwały się związku między stanowiskiem Berlina a projektem NordStreem 2[26]. I to właśnie ten wątek polityczno-ekonomiczny wymagać będzie bardzo wnikliwej analizy w przyszłości, gdy okaże się jakie, tak naprawdę były przyczyny wyjścia, lub wypchnięcia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Powracając jednak na grunt atomowy, w czasie debaty zorganizowanej w roku 2009 w Warszawie (czyli na 2 lata przed japońską katastrofą) przez Instytut na Rzecz Ekorozwoju, Michael Müller ówczesny sekretarz stanu w Ministerstwie Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Nuklearnego Niemiec, powiedział „od 1968 r. jestem przeciwnikiem energetyki jądrowej, a to dlatego, że można ją postrzegać jedynie w kontekście militarnym[27]. Faktycznie teza ta wydaje się mieć uzasadnienie, gdyż w okresie, gdy ministrem ds. energetyki RFN został Franz Josef Strauß[28], który w latach 1956–1962 był także ministrem obrony aktywnie promował program rozwoju zbrojeń. Jednak pamiętajmy, że były to czasy bardzo napiętej sytuacji geopolitycznej. Zresztą pod koniec lat 50. XX wieku w RFN powołano Komisję ds. cywilnego wykorzystania energetyki atomowej. Jednak narastające napięcia społeczne przyczyniły się w latach 70. XX wieku do wzmożenia fali protestów w Niemczech. Miały one pokojowy charakter i odbywały się przy aprobacie duchowieństwa, jak bowiem wspomina Erhard Schultz[29] założyciel organizacji ekologicznej BUND, „kiedy 20 lat później [2006 – przypis autora] zorganizowaliśmy demonstrację, rozpoczynającą się mszą polową na dawnym placu budowy elektrowni jądrowej, z udziałem 15 kościołów, CDU było niezwykle zdziwione naszymi sprzymierzeńcami”[30]. Udało się wówczas aktywistom powołać szeroką platformę, tworzoną przez związki zawodowe, nauczycieli, pracowników nauki. Celem tych działań było zakończenie eksploatacji siłowni jądrowych.

Już wówczas, we wspomnianym 2009 roku, średni wiek zamykanych elektrowni atomowych wynosił 26 lat, chociaż pojawiały się głosy, że siłownie te posiadają gwarancję na około 40 lat eksploatacji. Podobne dane, odnoszące się do wszystkich rektorów jądrowych na świecie, jednak cenniejsze, bo pochodzące z 2011 roku, przedstawił Marek A. Sieczkowski[31] wskazując, że „około 75% z nich ma już ponad 20 lat. Pozostałe 25% są jeszcze starsze”. Oczywiście były też i nowe – do 10 lat od uruchomienia, których według autora cytowanego opracowania było 35. Jednak nie zmienia to faktu, że dyskusja o znaczeniu i miejscu energetyki atomowej w Niemczech trwała nieustannie. Warto pamiętać, że w latach 1994 – 1995 Angela Merkel (jako minister środowiska) doprowadziła do nowelizacji przepisów ustawy o energetyce jądrowej umieszczając zapis, że skutki uszkodzeń wynikłe z awarii mają ograniczać się tylko do terenu elektrowni – co w sposób oczywisty należy uznać za niewykonalne. Dziesięć lat później w 2006 roku Merkel atakowała rząd kanclerza Gerharda Schrödera (SPD) za decyzję o stopniowym odchodzeniu od atomu. „Zawsze będę uważała za bezsensowne wyłączanie technicznie bezpiecznych elektrowni jądrowych, które nie emitują CO2[32]. Za tą deklaracją stały właśnie koncesje wydłużające okres eksploatacji reaktorów.

Równie ciekawa okazała się reakcja opinii publicznej w innych krajach, nawet w tych, w których elektorowi jądrowych nie ma – jak w Polsce. Za sprawą dyskusji nad bezpieczeństwem tej technologii, w mediach często przypomniano wcześniejsze katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej z 25 kwietnia 1986 r. oraz mniej znane katastrofy, które miały miejsce w zakładach Majak – niedaleko Jekaterynburga z 29 września 1957 r., brytyjskiej elektrowni Windscale w hrabstwie Cumbria z 10 października 1957 r., czy amerykańskiej elektrowni jądrowej Three Mile Island z 28 marca 1979 roku. Wywołało to szeroką dyskusję nad bezpieczeństwem użytkowanych reaktorów. Te lęki padły na podatny grunt środowisk ekologicznych, które podnosiły po raz kolejny problem utylizacji odpadów jądrowych, o czym szerzej można przeczytać na łamach Newslettera Forum Ekonomicznego, w analizie „Nord Stream – zmieniają się politycy, a pomysł trwa”. Wyraźnie można było zaobserwować narastanie konfliktu między troską o środowisko, a potrzebami gospodarki opartej na paradygmacie nieustannego wzrostu. I tak, z jednej strony chcemy żyć w czystym środowisku, a z drugiej mieć tani prąd w domu i pracy, a w marketach klimatyzowane pomieszczenia. Chcemy rozwijać transport zbiorowy, a jednocześnie kupujemy coraz więcej samochodów, które trzeba tankować, względnie ładować energią elektryczną. Czwarta rewolucja przemysłowa okazuje się bardzo energochłonna. A skąd wziąć prąd? – z gniazda. Pozostaje pytanie na ile dobrym rozwiązaniem jest zmiana paliwa z węgla i biomasy na gaz ziemny w konwencjonalnych elektrowniach? Inną sprawą jest także szczególnie ważny obecnie aspekt bezpieczeństwa energetycznego, a jeszcze inną dyskusja nad kosztami ekologicznymi uzyskiwania wodoru, szczególnie tego pochodnego z przemian paliw kopalnych. Powołując się badania naukowców z uniwersytetów Stanford i Cornell (Howarth, RW, Jacobson, MZ. (2021) „How Green is bluehydrogen?”, które zacytował 21 sierpnia 2021 r. portal „Auto Świat”: „według wyliczeń twórców raportu, tzw. ślad węglowy (czyli suma emisji gazów cieplarnianych) powodowany przez wykorzystywanie niebieskiego wodoru jest większy niż przy wykorzystywaniu samego metanu, oleju napędowego a nawet przy… spalaniu węgla!”[33]. O zmianie oczekiwań społecznych co do technologii napędzania pojazdów i odchodzeniu od paliw konwencjonalnych świadczyć może fakt, że w okresie 12 lat tylko w Europie wyłączono z eksploatacji 30 rafinerii[34]. Otwarcie na technologię wodorową deklaruje już nie tylko polski rząd[35], lecz także samorządy miast. Dość wspomnieć, że w Krakowie planowany jest zakup 40 autobusów zasilanych tym właśnie gazem[36], o czym 7 lipca 2021 r. wspominał portal: „TransportPubliczny.pl”.

„Wydarzenia w Japonii stanowią dla świata cezurę– reakcja rynków

11 marca 2011 roku u wybrzeży Japonii miało miejsce silne trzęsienie ziemi. Fala tsunami przelała się przez falochron i zalała siłownię, w tym bardzo ważną jej część – pompownię. Gdy minął pierwszy szok, zaczęto wyciągać wnioski, z których wynikało, że falochron był za niski, magazyny paliwa do zastępczych generatorów jak i zespół pomp ulokowane były zbyt nisko, itp. Pojawiło się jednak pytanie, czy tego typu katastrofom można zapobiec? Przypomniano wówczas, że gdy projektowano zabezpieczenia to uwzględniano aktywność sejsmiczną i szacowaną wysokość fali brzegowej. Natura jednak po raz kolejny zaskoczyła człowieka. Warto w tym miejscu przywołać analizę Polskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z 2012 r., czyli z okresu w którym wydarzała się katastrofa. W analizie tej zawarto następującą tezę: „Departament Handlu USA szacuje, że 12% globalnego PKB jest bezpośrednio wrażliwe na zmiany pogody o charakterze niekatastrofalnym. Odpowiedzią na te dane są propozycje firm ubezpieczeniowych – czyli „polisy na pogodę”[37]. Wniosek jaki można wysnuć z tej sytuacji pokazuje, że nie ma stuprocentowych zabezpieczeń, można jedynie mówić, że w chwili projektowania, w oparciu o obserwacje i szacunki, podjęte działania i zadysponowane środki ochrony są wystarczające.

Kataklizm naturalny, powodujący awarię wywołał na świecie nie tylko paniczny lęk, ale również dyskusję o przyszłości energetyki atomowej, zwłaszcza w Japonii. Po okresie refleksji zaczęto poszukiwać rozwiązań mogących zaspokoić zapotrzebowanie energetyczne. Warto pamiętać, że szczególnie w Japonii konieczność rozwoju gospodarczego spowodowała, że obecny rząd premiera Fumio Kishida przystąpił do realizacji programu wyborczego w którym zapowiadał powrót do energetyki jądrowej. Ponadto japońska Państwowa Agencja Energetyki Atomowej wraz z amerykańskim koncernem Terra Power zainicjowały współpracę nad uruchomieniem nowego typu rektorów tzw. rektorów prędkich na stopionych solach[38], które uważane są za bezpieczne. Prace nad tą technologią są prowadzone w USA i mają się zakończyć w 2028 roku. Jak można się spodziewać, w Japonii od katastrofy sprzed 11 lat zgłaszane są nieustannie obawy dotyczące bezpieczeństwa i zasadności opierania strategii energetycznej na atomie. Według „Handelsblatt” „do tej pory [2022 r.] tyko 9 reaktorów wróciło do sieci, dostarczając łącznie 3% energii elektrycznej”[39]. Co oznacza dziesięciokrotny spadek w porównaniu ze stanem sprzed katastrofy (w 2011 r. udział energetyki jądrowej wynosił 30% wolumenu produkcji). Dla porządku trzeba zaznaczyć, że w tę lukę z powodzeniem weszły OZE, osiągając udział rzędu 20%.

Jednak, aby uchwycić głębokość tego lęku, warto spojrzeć na reakcję rynków giełdowych. Może to być ciekawym probierzem tego w jakim stopniu mieliśmy wówczas do czynienia z paniką, a w jakim stopniu mogliśmy mówić o trwałych trendach. Z tego też powodu przyjrzyjmy się wynikom indeksów giełdowych w Japonii, Francji, Niemczech, USA, czyli w państwach uznawanych za potęgi nuklearne.

W kontekście niniejszego wywodu jest poniekąd zrozumiałe, że analizę warto rozpocząć od rynków japońskich, które najmocniej ucierpiały na skutek kataklizmu. Wyniki giełdowe japońskiego NIKKEI (jap. Nikkei heikinkabuka – indeks spółek notowanych na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych) prezentuje tabela 1.

Tabela 1. Notowania NIKKEI w punkach.

Patrząc na te dane warto też pamiętać, że Kraj Kwitnącej Wiśni okres największej prosperity ekonomicznej pod koniec lat 80. XX wieku, kiedy to 20 grudnia 1989 r. indeks NIKKEI wyniósł 38.957 pkt. Rok 2011 Japonia rozpoczęła indeksem na poziomie 10.228,92 pkt. Dzień 10 marca 2011, czyli ostatni przed katastrofą, zakończył się na poziomie 10 434,38 pkt. Katastrofa spowodowała, że akcje traciły na wartości, osiągając 25 listopada 2011 r. najniższy poziom 8138,84 pkt.[40] Można zatem uznać, że kryzys trwał 259 dni, i w tym czasie indeks stracił 2295,54 pkt., czyli 22%. Jednak warto pamiętać, że chociaż wydawać się może, iż był to najgłębszy kryzys w XXI wieku, to jednak w kwietniu 2003 roku, spadek wartości indeksu okazał się głębszy i zatrzymał się na poziomie 7793,38 pkt. Był to jak się wydaje skutek ataków na WTC, o czym będzie w dalszej części. Wracając do analizy skutków katastrofy w Fukushimie, należy zaznaczyć, że od 25 listopada 2011 roku giełda japońska notuje stały trend wzrostowy, posiadający owszem okresy korekty, ale niemających symptomów paniki. Ostatecznie 4 stycznia 2013 r. przekroczony został poziom z 10 marca 2011 r. co można uznać za koniec trwającego łącznie 665 dni spowolnienia wywołanego katastrofą. Dane te potwierdzają potencjał japońskiej gospodarki, która chociaż uzależniona od energii elektrycznej i importu surowców wyszła z katastrofy wzmocniona i konsekwentnie zmierza do przekroczenia maksymalnego poziomu, z czasów największej prosperity.

W Unii Europejskiej krajem najsilniej zależnym od energetyki jądrowej jest Francja i dlatego warto przyjrzeć się notowaniom giełdowym Paryża. Według szacunków Marka Sieczkowskiego[41] w 2011 r. nad Sekwaną pracowało 58 reaktorów i były one powodem chluby rządu paryskiego. Podobnie jak w innych krajach opinia publiczna zgłaszała swoje obawy w odpowiedzi, na które rząd zlecił audyt tych siłowni.

Tabela 2. Notowania CAC 40 w punkach

Francuzi najwyższy poziom CAC 40[42] odnotowali 4 września 2000 roku i wyniósł on 6935,90 pkt[43]. Rok 2011 rozpoczęto z kursem odniesienia 3804,78 pkt. z 31 grudnia 2010 r., zaś 10 marca 2011 r. indeks zatrzymał się na poziomie 3963,99 pkt. Po japońskiej katastrofie okres gwałtownego spadku trwał 196 dni, do 23 września 2011 roku i wtedy indeks zatrzymał się na poziomie 2703,84 pkt, co oznacza spadek o 1260,15 pkt., czyli 31,79%. Co ciekawe na przełomie kwietnia i maja 2011, roku czyli w około 50 dni po katastrofie, nastąpił wzrost notowań do poziomu 4134,66 pkt, czyli o 170,67 pkt. wyżej niż w dniu poprzedzającym katastrofę. Trend ten na taką skalę zanotował wyłącznie CAC 40. Po korekcie nastąpił okres zmian kursowych, prowadzący jednak do odrabiania strat. Ostatecznie po 902 dniach, 29 sierpnia 2013 r., notowania przebiły stan z 10 marca 2011 r. osiągając 3986,35 pkt. Jest jeszcze jeden ciekawy aspekt wart podkreślenia, po atakach na WTC indeks CAC 40 zanotował niższy poziom notowań, ale tylko o 300,8 pkt. to może wskazywać na odporność gospodarki francuskiej na wydarzenia militarne i gospodarcze za oceanem. Co więcej w tamtym czasie rząd w Paryżu bardzo powściągliwie wypowiadał się na temat zaangażowania militarnego w wojnę z terroryzmem. Można w tej zachowawczości dopatrywać się przesłanek zarówno ekonomicznych – wielu partnerów w byłych koloniach, jak i strachu przed radykalizacją nastrojów społecznych w samej Francji. Już bowiem w tamtym okresie widoczny był liczby muzułmanów w populacji nad Sekwaną.

Z francuską gospodarką silnie związane są Niemcy, i w tym przypadku DAX[44] (niem. Deutscher Aktienindex) przełom wieków rozpoczynał od trendu spadkowego z poziomu z 7 marca 2000 roku 8122,3 pkt. do 2190,26 pkt. – 12 marca 2003 roku. Jednak w tym przypadku można doszukiwać się rozłożonych w czasie kosztów ponownego zjednoczenia – Deutsche Wiedervereinigung.

Tabela 3. Notowania DAX w punkach

Niemcy są najmocniejszą gospodarką w Europie, co znajduje potwierdzenie w notowaniach giełdowych. Rok 2011 Berlin rozpoczął na wysokości 6914,19 pkt., zaś 10 marca zamknięto parkiet nieco wyżej, bo z indeksem 7063,09 pkt. po katastrofie w Fukushimie przez 185 dni indeksy spadały, aby 12 września 2011 roku osiągnąć poziom 4972,36 – co oznacza redukcję o 2090,73 pkt. (29,6%) Jednak największy historyczny spadek niemiecka gospodarka odnotowała 12 marca 2003 r. osiągający wówczas 2190,26 pkt. Ostatecznie powracając do Fukushimy, po 558 dniach, 19 września 2012 r., poziomem 7390,76 pkt. przekroczono notowania sprzed katastrofy.

Energetyka jądrowa w sposób nieuchronny kieruje nas do USA. NASDAQ[45] (ang. National Association of Securities Dealers Automated Quotations) po trwałym wzroście w dekadzie lat 90. XX wieku osiągnął swe pierwsze apogeum 10 marca 2000 roku – 5127,6 pkt., czyli na półtora roku przed atakiem na WTC, a pod koniec drugiej kadencji prezydentury Bila Clintona[46]. Za przyjęciem do niniejszej analizy tego indeksu przemawia fakt, że giełda mająca siedzibę w USA posiada też swoje filie w: Chinach, Dubaju, Japonii i Kanadzie, co czyni ją najbardziej globalnym parkietem – największym a zarazem najbardziej wrażliwym na nagłe zmiany i skutki katastrof powodowanych przez przyrodę oraz czynnik ludzki.

Tabela 4. Notowania NASDAQ w punkach

Atak na WTC, z 11 września 2001 roku, wywołał trwający 392 dni spadek akcji i osiągnięcie 8 października 2002 r. notowań na poziomie 1110,04 pkt. Co wydaje się interesujące, nawet późniejszy kryzys z 2007 – 2010 nie był aż tak głęboki, chociaż to właśnie Waszyngton został wówczas najsilniej doświadczony kryzysem zaufania do rynków i instytucji finansowych. Rok 2011 za oceanem rozpoczęto od poziomu 2652,87 pkt., z datą odniesienia z 31 grudnia 2010 r. Ostatnie notowanie przed katastrofą z 10 marca 2011 r. zakończyło się na poziomie 2701,02 pkt. Minimum nastąpiło 4 października 2011 roku i sięgnęło 2302,32 pkt, co oznacza spadek o 298,7 pkt, czyli 14,76%. Okres spadku wartości akcji trwał zatem 207 dni. Warto pamiętać, że amerykańska energetyka wykorzystująca w 2011 r. 104 reaktory[47], ukierunkowana była na sektor nowych technologii, potrzebujący znacznych ilości energii elektrycznej do zasilania nowoczesnych systemów IT. Jednak patrząc na te dane można postawić tezę, że dla gospodarki USA katastrofa japońskiej elektrowni nie była istotnym  „punktem zwrotnym”.

Niewidzialna ręka rynku

Wydawać by się mogło, że po katastrofie w Japonii świat będzie potrzebował dużo czasu, aby zdefiniować na nowo miejsce energetyki atomowej, tymczasem jak można przypuszczać wyciągnięto wnioski, że skoro nie mamy żadnego innego na tyle sprawnego i stałego źródła energii, to w odpowiedzi na potrzeby społeczne – powszechny dobrobyt – należy zrobić audyt bezpieczeństwa w istniejących siłowniach, spisać wnioski, a następnie przejść do codziennych obowiązków, czyniąc z Fukushimy kolejną „katastrofę” wspominaną, „przy okazji”, lub używaną przez ekologów jako „dobry przykład złego przykładu”.

Jak widać z przedstawionej powyżej analizy rynki okazały się bardzo odporne na to historyczne wydarzenie z 11 marca 2011 roku, które według słów Kanclerz Merkel miało stanowić „swoistą cezurę”. Warto w tym miejscu zestawić okres czasu jaki Japonia, Francja, Niemcy i USA potrzebowały na wyjście z katastrofy, która chociaż zdarzyła się Dalekim Wschodzie to jednak wywołała skutki odczuwalne przez wszystkie kraje, nawet te nie posiadające energetyki jądrowej.

Tabela 5. Czas wyjścia z katastrofy z 11 marca 2011 r.

Widać, że to właśnie USA mające najwięcej reaktorów, i co oczywiste największe zapotrzebowanie na energię najszybciej uporały się z kryzysem i miały też najpłytszy procentowy spadek indeksów, co widać w powyższej tabeli. O dziwo, najmocniej recesję odczuła nie Japonia, lecz Francja nie tylko pod względem liczby dni, ale spadku procentowego. Z kryzysem z drugim wynikiem, pod względem liczby dni, uporały się Niemcy, które podobnie jak Stany Zjednoczone w 2011 r. rozwiały się bardzo dynamicznie. W tym kontekście dziwić może to, że właśnie to, że u naszych zachodnich sąsiadów opinia publiczna nieustannie zgłasza największe obiekcje wobec atomu. Warto więc spojrzeć na to zagadnienie nieco szerzej. W 2011 roku odnawialne źródła energii nie stanowiły znacznego rezerwuaru mocy, dlatego Niemcy importowały energię m.in. z Polski o czym już była mowa w analizie „Energetyka i klimat w roku pandemii”[48], ale też opierały i nadal opierają swą energetykę na nowoczesnych blokach węglowych. 30 maja 2020 roku otwarto w Nadrenii Północnej-Westfalii elektrownię Datteln 4[49] o mocy 1100 MW. Rząd dopiął swego pomimo opóźnień w budowie, licznych protestów aktywistów i procesów sądowych oraz wbrew niemieckiemu ustawodawstwu zakładającemu, że elektrownie węglowe mają być zamknięte do 2038 roku[50]. Jednocześnie, wraz ze zgłaszanymi w mediach polskimi planami atomowymi[51], nasiliła się ponad graniczna działalność wskazująca na liczne zagrożenia wynikające z faktu realizacji porozumień na budowę siłowni[52]. Co więcej nie tylko Polska analizowała sprawę energetyki atomowej. Jak 24 marca 2021 r. donosił portal „Energetyka24” sygnatariuszami listu w sprawie roli energetyki jądrowej w polityce klimatyczno-energetycznej UE „byli przedstawiciele: Czech, Francji, Węgier, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii”[53]. Na liście brakowało Niemiec, ale pojawiła się Francja. Można zatem spekulować, w jakiej mierze jej poparcie warunkowane było własnym potencjałem jądrowym, a w jakiej ekspektatywą – czyli wizją osiągniętych korzyści wynikających z budowy w Polsce siłowni przez francuskie koncerny[54]. Co wobec obecnych działań i porozumień podpisywanych przez ministra Sasina wydaje się być uzasadnione. Dla porządku należy jednak dodać, że trwały również rozmowy z firmami amerykańskimi, co w kilku materiałach medialnych sygnalizował sekretarz stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej Piotr Naimski[55]. Jak można się tylko domyślać dla Niemiec amerykańskie strategiczne zaangażowanie ekonomiczne w krajach Europy Środkowej było trudniejsze do zaakceptowania niż ekspansja francuska, lecz tego przypuszczenia nie sposób udowodnić. Podnoszonymi we wszystkich materiałach argumentami proatomowymi były nie tylko cele klimatyczne, ale też cena energii. W tej sytuacji Berlin postanowił wzmóc akcję promocyjną OZE i jeszcze pod koniec 2020 roku po raz kolejny obniżył stawki energii z fotowoltaiki, kierując się zasadą „która uzależnia wysokość taryf od tempa wzrostu mocy fotowoltaiki w Niemczech. Im jest ono większe, tym bardziej obniżane są stawki za energię dla nowych inwestycji”[56], o czym 4 listopada 2020 r. informował portal „Gramwzielone.pl”. Jak się wydaje najistotniejszą częścią przekazu rządu federalnego było właśnie zaakcentowanie dynamicznego rozwoju energetyki odnawialnej, która była już w stanie – dzięki uzyskiwanej mocy szacowanej za okres 9 miesięcy 2020 r. na 3509 MW (3,509 GW)[57] i rozproszeniu zapewnić stałość dostaw. (Dla porządku warto podać, że za cały 2021 r. dane Niemieckiego Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej BSW Solar wskazują, że instalacje PV wytworzyły 59 GW[58]). Jednak zwolennicy atomu nie pozostali bierni, gdyż przyszłość energetyce atomowej wróżyli nie tylko politycy, ale także ludzie biznesu. 13 marca 2021 r. portal „Spider`sweb” podał informację, że Bill Gates, którego fortuna powstała właśnie dzięki taniej i dostępnej energii, zauważył, że atom to bezpieczniejsze od węgla, ropy, czy gazu źródło energii[59]. Trend ten potwierdziła również Turcja, która korzystając z rosyjskich technologii i firm, 10 marca 2021 r. – czyli w przeddzień rocznicy japońskiej katastrofy – poinformowała o rozpoczęciu prac nad budową trzeciego reaktora w elektrowni Akkuyu – o czym informował portal „wnp.pl/Energetyka”[60]. Decyzje Ankary, jako ważnego członka NATO i jednocześnie głównego gracza w regionie Azji Zachodniej, o związaniu się z Rosją należało wówczas ważny sygnał nie tylko dla Niemiec, ale także dla Francji i oczywiście USA. Również inne kraje zaczęły spoglądać na atom bardziej przychylnie. Premier Niderlandów wyraził nawet gotowość budowy siłowni jądrowej, której celem miało być uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych, co podawały liczne media elektroniczne[61]. Podsumowując ten wątek można postawić tezę, że o ile Niemcy podejmowały i nadal podejmują wiele działań zmierzających do odejścia od atomu jako podstawowego źródła energii, to coraz częściej spotykają się z poglądami, że oparcie sektora energetycznego o OZE, czy energetykę gazową uzależnia Europę od Rosji. Ten wątek został poddany szerszej analizie w materiale „Inflacja – skąd te czarne rekordy?”[62]. Trzeba jednak zapamiętać, że Berlin podtrzymał deklarację, że do końca 2022 r. zamknięte zostaną wszystkie elektrownie atomowe w tym kraju[63].

Warto obejrzeć się w tył

Katastrofa w japońskiej siłowni zachwiała całym światem, lecz nie wywołała szoku, o jakim szeroko informowały media. Z zaprezentowanych danych głównych indeksów giełdowych widać jednoznacznie, że atak na WTC z 11 września 2001 odbił się większym echem, chociaż bezpośrednio nie zagrażał miliardom ludzi, dotyczył jednego kraju – wprawdzie dużego – USA, lecz odległość stanowiła dostateczną barierę psychologiczną. Nawet zakładając, że byłby to wstęp do wojny, to jednak niejedna wojna już trwała, dość wspomnieć choćby Irak. A jednak, co pokazuje poniższa tabela 6, rynki zachwiały się bardzo mocno. Być może był to efekt pierwszego razu – bo oto po raz pierwszy zaatakowano kontynentalne Stany. Historycznie patrząc za pierwszy atak na USA należy uznać nalot na Perl Harbour z 7 grudnia 1941 roku, lecz jednocześnie trzeba pamiętać, że New York od Hawajów dzieli odległość 11 godzin lotu samolotem[64]. To pokazuje, że jak zauważono we wstępie, światowa gospodarka to bardzo wrażliwy na nagłe zmiany warunków otoczenia mechanizm skupiający wprawdzie wszystkie rynki krajowe i działający na zasadzie naczyń połączonych, w których zachwiania w USA, Japonii, Francji, Niemczech, a obecnie także Indiach i oczywiście Chinach determinują pozostałą część świata, znacząco ograniczając instrumenty przeciwdziałania ogólnym trendom.

Tabela 6. Porównanie czasu wyjścia z kryzysu po 11 września 2001 i 11 marca 2011 r.

W świetle przytoczonej argumentacji po raz kolejny okazuje się, że najszybciej z kryzysu wyszły Stany Zjednoczone. W tym przypadku wojna z nieuchwytnym terytorialnie wrogiem (terrorystą może stać się każdy, bez względu na kraj, w którym mieszka) okazała się bardzo dobrym kołem zamachowym dla gospodarki. Technologicznie USA dokonały kolejnego skoku, co znalazło odzwierciedlenie w notowaniach NASDAQ. Rozwój sektora militarnego potrzebował badań i energii, dlatego, jak się wydaje Stany nie planowały, ani nie planują w najbliższej przyszłości odejścia od atomu, rozwijając przy tym eksport LNG, jako alternatywę i oręż przeciwko działaniom Kremla. Jak podają liczni eksperci to właśnie gotowość do zapewnienia Europie dostaw płynnego gazu[65] wraz z prognozami łagodnej wiosny[66] skutecznie studzi zapędy ekonomiczno-militarne Moskwy. Najdłużej po 2001 roku z problemami borykali się Japończycy, co może wskazywać na silne uzależnienie się tej gospodarki od sytuacji globalnej. To zresztą jest zgodne z historycznym trendem, gdyż warto pamiętać, że wysyłając Armię Kwantuńską do Mandżurii w latach 30. XX w. Cesarstwo Japonii zdecydowało się na ekspansję terytorialną właśnie w celu pozyskania minerałów i nośników energii. Zasadnym też pozostaje podkreślenie faktu, że to właśnie niedoborom surowcowym japońska gospodarka zawdzięcza trend do miniaturyzacji sprzętu oraz oszczędności materiałów i energii, czyli optymalizacji procesów produkcji.

Konkludując można powiedzieć, że ważnym czynnikiem łączącym oba te kryzysy może również okazać się fakt, że najsilniej dotknął on kraje, które okres prosperity ekonomicznej miały już za sobą – Francja rok 2000, Japonia 1989 r. Francja i Niemcy potrzebowały dokładnie tyle samo dni (547), by wyjść z kryzysu po ataku na WTC. Lecz na tym nie koniec podobieństw. Berlin, podobnie jak Paryż bardzo powściągliwie wypowiadał się na temat zaangażowania się w wojnę z terroryzmem, którą zapowiedział 43. prezydent USA George Walker Bush. Do historii przeszły niechlubne słowa, które na wieść o dołączeniu Warszawy do koalicji antyirackiej pod adresem Polski skierował prezydent Francji Jacques René Chirac: „stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho”, co komentowała nawet francuska prasa[67]. Berlin w tym czasie skoncentrował się na rozbudowie potencjału ekonomicznego, osiągając za 2012 rok – jak podawał Jan Krzemiński – najniższy deficyt budżetowy, niską inflację, spadek bezrobocia – wśród ludzi młodych, ponad 150 mld euro nadwyżki w handlu zagranicznym i wielkość eksportu na poziomie 1,4 bln euro[68]. Rozszerzenie Unii Europejskiej z 2004 roku, po około 10 latach zaczęło przynosić korzyści Niemcom umacniając ich na pozycji hegemona gospodarczego. Gospodarki nowych krajów członkowskich dzięki absorpcji funduszy europejskich zaczęły modernizować infrastrukturę angażując do tego celu firmy lub niemiecki park maszynowy i know-how. Wejście na te rynki sklepów wielkopowierzchniowych głównie niemieckich i francuskich jeszcze silniej zwalczało konkurencję i przyczyniało się do maksymalizacji zysków. Wówczas też rozpoczął się trwający do dziś wyścig o energię, którą Berlin wplótł w termin Energiewende, a którego obliczem pozostaje do dziś NordStream, zarówno 1 jak 2. Dokonując przeniesienia energochłonnych sektorów gospodarki do Chin, Berlin stać było na konsumpcję „zaoszczędzonych” w ten sposób TWh (terawatogodzin, czyli 1012 wat) i poszukiwanie nowych alternatywnych źródeł energii. Jednocześnie nie stało to na przeszkodzie w rozbudowywaniu sektora konwencjonalnej „brudnej węglowej energetyki”, jako stałego bufora prądu, której przykładem może być nie tylko elektrownia Dattlen 4, ale także pomysł wycięcia lasu Hambach[69] celem pozyskania węgla brunatnego.

Historia po raz kolejny zatoczyła koło, łącząc kalendarz wyborczy z debatą o atomie. O ile w Niemczech Kanclerz Merkel pod wpływem nacisków opinii publicznej ogłosiła program wyłączania siłowni, o tyle za sprawą przypadających w kwietniu 2022 roku wyborów prezydenckimi we Francji po raz kolejny odżyła w Europie dyskusja nad przyszłością energetyki jądrowej. Będąc z wizytą w siedzibie GE Stewam Power – firmy budującej największe na świecie turbiny, Macron wygłosił deklarację powrotu do atomu, powiedział: „Aby zwiększyć produkcję energii elektrycznej, musimy wznowić we Francji wielką przygodę z cywilną energetyką jądrową, oprócz energii odnawialnej”[70] – o czym 10 lutego 2022 roku donosił „Handelsblatt”. Oznacza to gotowość do budowy łącznie 14 nowych elektrowni atomowych we Francji. Co równie istotne podkreślił, że prowadzone są obecnie prace nad wydłużeniem do 50 lat okresu eksplantacji reaktorów, o czym z kolei pisał 10 lutego 2022 roku „Die Zeit”[71]. Aby jednak nie eskalować nastrojów społecznych nakreślił również plan rozbudowy potencjału morskich farm wiatrowych, których do 2050 r. ma powstać 50 o łącznej mocy 40 GW[72]. Trzeba jednocześnie pamiętać, że nowe elektrownie jądrowe mogą powstawać, dzięki sukcesowi francuskiej dyplomacji, polegającemu na zaklasyfikowaniu tych źródeł energii do puli źródeł zrównoważonych. Wybiło to poważny argument z rąk polityków niemieckich. Należy dla porządku wspomnieć jeszcze, że te elektrownie powstaną w konsorcjum francuskiego EDF i amerykańskiego GE Stewam Power. To może być dobrym sygnałem dla Polski, poszukującej obecnie podmiotu, od którego zakupiona zostanie technologia. Dodajmy, że w tym celu jak, 12 lutego 2022 r. donosił portal „Business Insider”, min. Jacek Sasin udał się z USA podpisać umowę na budowę przez KGHM małych rektoratów[73]. O tym, że historia zatoczyła koło, niech świadczy fakt, że w poprzedniej kampanii wyborczej Emmanuel Macron deklarował odchodzenie Paryża od atomu. Jednak kryzys energetyczny w Europie ożywił szerszą atomową dyskusję. Dla przykładu rząd Szwecji, zdecydował się na budowę podziemnego składowiska odpadów, zlokalizowanego niedaleko elektrowni Forsmark. Chociaż nadal przez Sztokholm deklarowane jest całkowite odejście od energii nuklearnej, do końca lat 40. XXI, to jednak jak zaznaczyła Annika Strandhall – szwedzka minister środowiska, energetyka jądrowa umożliwi Szwecji bycie „pierwszym uprzemysłowionym krajem na świecie, który obejdzie się bez paliw kopalnych”, o czym 27 stycznia 2022 r. informował „Handelsblatt”[74].

Przyszłość jawi się obecnie czterema kolorami wodoru, jednak dopiero czas pokaże na ile technologia ta będzie przełomowa. W jakiej mierze przywołane słowa Kanclerz Merkel „Wydarzenia w Japonii stanowią dla świata cezurę” były zgodne z intencją Angeli Merkel – fizyka z wykształcenia – polityka w roku wyborów (2021), a w jakiej szefowej rządu jednej z największych gospodarek świata – warto ocenić samemu.

Autor składa podziękowania na ręce prof. Józefa Bieńka (URK) za okazaną pomoc.


[1] Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości – rządowa agenda specjalizująca się we wzmacnianiu kompetencji i konkurencyjności przedsiębiorstw prowadzących działalność na terenie Polski. Działania te realizowane są poprzez wspieranie transformacji podmiotów gospodarczych w kierunku przemysłu 4.0. Obszarami aktywności FPPP są m.in: procesy transformacji cyfrowej, wdrażanie cyfrowych produktów i usług, prowadzanie modeli biznesowych opartych o najnowsze rozwiązania z obszaru m.in. inteligentnej analizy danych, automatyzacji i komunikacji maszyn oraz ludzi z maszynami, wirtualizacji procesów, a także cyberbezpieczeństwa. Listę celów Platformy dopełnia również wzmacnianie kompetencji kadr dla przemysłu przyszłości.

[2] https://www.forum-ekonomiczne.pl/publication/inflacja-skad-te-czarne-rekordy/, data publikacji 11 I 2022 r.

[3] https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,27939226,chiny-pierwsze-w-swiecie-uruchomily-mala-elektrownie-atomowa.html?disableRedirects=true, data pobrania 10 II 2021 r.

[4] https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-12-04/chiny-150-reaktorow-atomowych-powstanie-w-ciagu-15-lat/, data pobrania 10 II 2021 r.

[5] https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-d-obajtek-uwazam-ze-transformacja-powinna-przebiegac-na-zasadzie-przyspieszonej-ewolucji-a-nie-szybkiej-rewolucji/, data pobrania 10 II 2021 r.

[6] https://www.handelsblatt.com/politik/international/atomenergie-macrons-wette-auf-atomkraft-frankreich-will-bis-zu-14-neue-reaktoren-bauen/28056898.html?share=mail, data pobrania 11 II 2022 r.

[7] https://www.energetyka24.com/w-2020-chiny-uruchomily-trzy-razy-wiecej-nowych-elektrowni-weglowych-niz-reszta-swiata, data pobrania 11 I 2021 r.

[8] https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/Chiny-neutralnosc-klimatyczna-polityka-9255.html, data pobrania 16 I 2022 r.

[9] https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8273460,chiny-energetyka-weglowa-nowe-inwestycje.html, data pobrania 16 I 2022 r.

[10] https://www.wnp.pl/energetyka/chinczycy-chca-zamknac-nawet-40-tys-elektrowni-wodnych,488879.html, data pobrania 16 I 2022 r.

[11] http://www.forum-ekonomiczne.pl/polska-gospodarka-w-roku-pandemii/, data publikacji 21 I 2021 r.

[12] http://www.forum-ekonomiczne.pl/nord-stream-zmieniaja-sie-politycy-a-pomysl-trwa/, data publikacji 25 II 2021 r.

[13] http://www.forum-ekonomiczne.pl/energetyka-i-klimat-w-roku-pandemii/, data publikacji 17 III 2021 r.

[14] https://www.forum-ekonomiczne.pl/publication/inflacja-skad-te-czarne-rekordy/, data publikacji 11 I 2022 r.

[15] https://www.money.pl/gospodarka/koniec-atomu-w-niemczech-coraz-blizej-kolejne-elektrownie-zostaly-zamkniete-6721423524637568a.html, data pobrania 10 I 2022 r.

[16] https://www.dw.com/pl/katastrofa-w-japonii-dyskusja-w-niemczech/a-14908508, data pobrania 10 I 2022 r.

[17] https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=ENERGETYKA+J%C4%84DROWA+%E2%80%93+PRZEBIEG+DEBATY+W+NIEMCZECH+Spotkanie+dyskusyjne%2C+14+wrze%C5%9Bnia+2009+r., data pobrania 2 II 2022 r.

[18] https://forsal.pl/artykuly/495154,merkel-zapowiada-kontrole-niemieckich-elektrowni-atomowych.html, data pobrania 2 II 2022 r.

[19] https://www.deutschland.de/pl/news/fukushima-przyspieszyla-zmiane,data pobrania 2 II 2022 r.

[20] https://www.cire.pl/item,63335,1,0,0,0,0,0,the-guardian-cala-prawda-o-rezygnacji-niemiec-z-atomu.html, data pobrania 2 II 2022 r.

[21] Tlenki siarki, wraz z tlenkami azotu oraz pyły zwłaszcza PM 2,5 zaliczane są do najgroźniejszych dla środowiska i człowieka związków chemicznych będących efektami spalania paliw kopalnych.

[22] https://www.dw.com/pl/die-welt-kosztowna-rezygnacja-z-energii-atomowej/a-51901515, data pobrania 2 II 2022 r.

[23] https://www.nytimes.com/2022/01/25/world/europe/germany-russia-nato-ukraine.html, data pobrania 2 II 2022 r.

[24] https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/nie-cichn%C4%85-echa-wypowiedzi-admira%C5%82a-schoenbacha-bild-domaga-si%C4%99-jego-odwo%C5%82ania/ar-AAT2IOX?li=BBr5KbO, data pobrania 28 I 2022 r.

[25] https://www.lefigaro.fr/international/un-amiral-allemand-somme-de-s-expliquer-apres-des-propos-controverses-sur-la-russie-20220122, data pobrania 4 II 2022 r.

https://www.lefigaro.fr/flash-actu/refus-de-livrer-des-armes-a-l-ukraine-kiev-accuse-l-allemagne-d-encourager-poutine-20220122, data pobrania 4 II 2022 r.

https://www.lefigaro.fr/international/ukraine-emmanuel-macron-et-olaf-scholz-misent-encore-sur-le-dialogue-20220125, data pobrania 4 II 2022 r.

[26] https://www.lemonde.fr/les-decodeurs/article/2022/01/23/mort-d-un-soldat-francais-au-mali-tensions-autour-de-l-ukraine-marine-le-pen-critique-les-ralliements-a-eric-zemmour-les-cinq-infos-a-retenir-du-week-end_6110662_4355770.html, data pobrania 28 I 2022 r.

[27] https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=ENERGETYKA+J%C4%84DROWA+%E2%80%93+PRZEBIEG+DEBATY+W+NIEMCZECH+Spotkanie+dyskusyjne%2C+14+wrze%C5%9Bnia+2009+r., data pobrania 2 II 2022 r.

[28] Frantz Josef Strauß – niemiecki polityk członek CSU, premier Bawarii w latach 1978 – 1988, wcześniej w rządzie federalnym minister obrony w latach 1956 – 1962 i minister finansów 1966 – 1969.

[29] Erhard Schultz – współzałożyciel licznych organizacji społecznych, w tym BUND – Friends of the Earth, Germany, wicedyrektor Innovation Accademy.

[30] https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=ENERGETYKA+J%C4%84DROWA+%E2%80%93+PRZEBIEG+DEBATY+W+NIEMCZECH+Spotkanie+dyskusyjne%2C+14+wrze%C5%9Bnia+2009+r., data pobrania 2 II 2022 r.

[31] Sieczkowski M. A., Czy świat uwierzy ponownie w atom. Wpływ awarii atomowej Fukushima na wycenę, rozwój i komunikację spółek wytwarzających energię jądrową na świecie, SGH, Warszawa 2011, s. 7.

[32] https://www.dw.com/pl/fukushima-punkt-zwrotny-w-polityce-energetycznej-niemiec/a-56833530, 20 I 2022 r.

[33] https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/wodor-brudniejszy-od-wegla-alarmujacy-raport-naukowcow/fpy3n3h, data pobrania 10 II 2022 r.

[34] https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-d-obajtek-jesli-orlen-nie-przejmie-lotosu-to-lotos-za-kilka-lat-przestanie-istniec/, data pobrania 10 II 2022 r.

[35] https://www.gov.pl/web/klimat/powolano-slasko-malopolska-doline-wodorowa, data pobrania 10 II 2022 r.

[36] https://www.transport-publiczny.pl/mobile/krakow-przygotowuje-sie-do-zakupu-40-autobusow-zasilanych-wodorem-69455.html, data pobrania 10 II 2021 r.

[37] Warunki klimatyczne i oceanograficzne w Polsce i na Bałtyku Południowym, red. J. Wibig, E. Jakusik, IMiGW PIB, Warszawa 2012, s. VI.

[38] https://cordis.europa.eu/article/id/413258-new-molten-salt-fast-reactor-design-increases-nuclear-energy-safety/pl, data pobrania 15 II 2022 r.

[39] https://www.handelsblatt.com/meinung/kolumnen/asia-technomics/asia-techonomics-elf-jahre-nach-fukushima-japan-will-die-atomkraft-wiederbeleben/27943808.html?share=mail, data pobrania 11 II 2022 r.

[40] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=NIKKEI, data pobrania 30 I 2022 r.

[41] Sieczkowski M.A. Czy świat uwierzy …, s. 7.

[42] CAC (fr. CotationAssistée en Continu) – tym skrótem zwykło się określać francuski indeks akcji.

[43] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=CAC, data pobrania 30 I 2022 r.

[44] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=DAX, data pobrania 30 I 2022 r.

[45] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=NASDAQ, data pobrania 30 I 2022 r.

[46] Bill Clinton, właśc. William Jefferson Blythe III Clinton, demokrata, prokurator i gubernator Arkansas, 42. prezydent Stanów Zjednoczonych, w latach 1993–2001.

[47] Sieczkowski M.A. czy świat uwierzy ponownie w atom. Wpływ awarii atomowej Fukushima na wycenę, rozwój i komunikację spółek wytwarzających energię jądrową na świecie, SGH, Warszawa 2011, s. 7.

[48] http://www.forum-ekonomiczne.pl/energetyka-i-klimat-w-roku-pandemii/, data publikacji 17 III 2021 r.

[49] https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-05-30/otwarcie-nowej-elektrowni-weglowej-w-niemczech/, data pobrania 20 I 2022 r.

[50] https://www.dw.com/pl/niemcy-otwieraj%C4%85-now%C4%85-elektrowni%C4%99-w%C4%99glow%C4%85-wbrew-zaleceniom-ekspert%C3%B3w/a-53627437, data pobrania 20 I 2022 r.

[51] https://www.wnp.pl/energetyka/rzad-planuje-zmiany-atomowych-regulacji,459300.html, data pobrania 20 I 2022 r.

https://biznesalert.pl/polska-atom-trzy-elektrownie-jadrowe-energetyka-atom/, data pobrania 20 I 2022 r.

[52] https://biznesalert.pl/atom-polska-niemcy-spor-denuklearyzacja-program-polskiej-energetyki-jadrowej-energetyka-klimat/, data pobrania 29 III 2021 r.

https://biznesalert.pl/niemcy-walka-atom-europa-energetyka-polska-spor/, data pobrania 29 I 2022 r.

[53] https://energetyka24.com/wiosna-atomu-w-ue-polska-i-szesc-panstw-staje-w-obronie-energii-jadrowej, data pobrania 25 I 2022 r.

https://www.wnp.pl/energetyka/siedmiu-przywodcow-panstw-ue-w-obronie-atomu,458267.html, data pobrania 25 I 2022 r.

[54] https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8115110,gowin-energetyka-jadrowa-firmy-francuskie-powazne-rozmowy.html, data pobrania 20 I 2022 r.

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,26853897,grozny-atom-dobry-atom-wybierz-i-skresl.html?disableRedirects=true, data pobrania 20 I 2022 r.

https://www.fakt.pl/pieniadze/biznes/zarnowiec-to-miala-byc-pierwsza-elektrownia-atomowa-w-polsce-tak-wygladaja-ruiny/ysp2q7v, data pobrania 20 I 2022 r.

[55] https://www.cire.pl/item,213061,1,0,0,0,0,0,naimski-zakonczyl-sie-proces-zatwierdzania-miedzyrzadowej-umowy-z-usa-ws-atomu.html, data pobrania 21 I 2022 r.

https://nettg.pl/gornictwo/175216/naimski-zakonczyl-sie-proces-zatwierdzania-miedzyrzadowej-umowy-z-usa-w-sprawie-atomu, data pobrania 21 I 2022 r.

https://www.tvp.info/52576470/energetyka-wegiel-zrodla-odnawialne-energia-elektryczna-pelnomocnik-rzadu-ds-strategicznej-infrastruktury-energetycznej-piotr-naimski-zakonczyl-sie-proces-zatwierdzania-miedzyrzadowej-umowy-z-usa-ws-atomu, data pobrania 21 I 2022 r.

[56] https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/104147/niemcy-po-raz-kolejny-obnizyli-ceny-energii-z-fotowoltaiki, data pobrania 15 I 2022 r.

[57] https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/104147/niemcy-po-raz-kolejny-obnizyli-ceny-energii-z-fotowoltaiki, data pobrania 15 I 2022 r.

[58] https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/107045/niemcy-zainstalowali-240-tys-systemow-fotowoltaicznych, data pobrania 3 II 2022 r.

[59] https://spidersweb.pl/2021/03/bill-gates-energia-jadrowa.html, data pobrania 3 II 2022 r.

[60] https://www.wnp.pl/energetyka/inauguracja-budowy-trzeciego-bloku-elektrowni-atomowej-w-turcji,455152.html, data pobrania 1 II 2022 r.

[61] https://www.energetyka24.com/premier-holandii-proponuje-budowe-elektrowni-jadrowych-nie-chcemy-byc-skazani-na-gaz-od-putina, data pobrania 1 II 2022 r.

https://www.cire.pl/item,212984,1,0,0,0,0,0,premier-holandii-proponuje-budowe-elektrowni-jadrowych-nie-chcemy-byc-skazani-na-gaz-od-putina.html, data pobrania 1 II 2022 r.

https://www.wykop.pl/link/5980769/premier-holandii-chce-budowac-elektrownie-jadrowe-nie-chcemy-byc-skazani/, data pobrania 1 II 2022 r.

https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8108186,holandia-nie-dla-gazu-z-rosji-elektrownie-atomowe.html, data pobrania 1 II 2022.

[62] https://www.forum-ekonomiczne.pl/publication/inflacja-skad-te-czarne-rekordy/, data publikacji 11 I 2022 r.

[63] https://smoglab.pl/niemcy-elektrownie-jadrowe-zostana-tylko-trzy/, data pobrania 10 II 2022 r.

[64] https://www.google.pl/maps/dir/Manhattanville,+Manhattan,+New+York,+Nowy+Jork,+Stany+Zjednoczone/Pearl+Harbor,+Hawaje,+Stany+Zjednoczone/@25.6295068,-153.5103368,3z/data=!3m1!4b1!4m14!4m13!1m5!1m1!1s0x89c2f66970a33c79:0x73c32d69ed4ff1c2!2m2!1d-73.9558333!2d40.8169443!1m5!1m1!1s0x7c006569de4312db:0xd77a90edb572a52d!2m2!1d-157.9801523!2d21.3511958!3e4, data pobrania 3 II 2022 r.

[65] https://energia.rp.pl/gaz/art30015631-europa-zasysa-gaz-skroplony-terminale-pelne-jest-rekord, data pobrania 10 II 2022 r.

https://energia.rp.pl/gaz/art35661911-japonia-przychodzi-z-gazowa-pomoca-unii-gazowce-juz-plyna-do-europy, data pobrania 10 II 2022 r.

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/niecodzienna-sytuacja-na-oceanach-ceny-za-wynajecie-gazowca-lng-spadly-ponizej-zera/7vkb4sn, data pobrania 10 II 2022 r.

[66] https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,25693449,gazprom-w-kleszczach-cieplej-zimy-i-koronawirusa.html, data pobrania 10 II 2022 r.

[67] A. Thedrel, La Pologne déçue par les Américains,„Le Figaro” 25 II 2004, data pobrania 2 II 2022 r.

A. Thedrel, A Varsovie, la France n’a plus la cote, „Le Figaro” 16 IV 2004., data pobrania 2 II 2022 r.

[68] https://www.nbportal.pl/wiedza/artykuly/gospodarka/fenomen_gospodarczy_niemiec, data pobrania 2 II 2022 r.

[69] https://www.dw.com/pl/klimat-al`bo-w%C4%99giel-walka-o-las-hambach/a-45297290, data pobrania 2 II 2022 r.

[70] https://www.handelsblatt.com/politik/international/atomenergie-macrons-wette-auf-atomkraft-frankreich-will-bis-zu-14-neue-reaktoren-bauen/28056898.html?share=mai, data pobrania 11 II 2022 r.

[71] https://www.zeit.de/politik/ausland/2022-02/kernenergie-frankreich-atomkraftwerke-erneuerbare-energien, data pobrania 11 II 2022 r.

[72] https://www.handelsblatt.com/politik/international/atomenergie-macrons-wette-auf-atomkraft-frankreich-will-bis-zu-14-neue-reaktoren-bauen/28056898.html?share=mai, data pobrania 11 II 2022 r.

[73] https://businessinsider.com.pl/technologie/jacek-sasin-bedzie-przy-podpisaniu-atomowej-umowy-w-usa/cchr9xb, data pobrania 14 II 2022 r.

[74] https://www.handelsblatt.com/politik/international/atomkraftwerke-schweden-will-atommuell-endlager-bauen-sicherheit-fuer-100-000-jahre/28016442.html?share=mail, data pobrania 14 II 2022 r.

Skip to content