Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Wpływ decentralizacji na rozwój regionów

Europejski Kongres Samorządów Panele

Wielu ekspertów podkreśla znaczenie silnych samorządów jako jednego z fundamentów demokracji. Jednocześnie w części krajów europejskich następuję próba osłabiania samorządów i odbierania im poszczególnych kompetencji. Jak kształtują się relacje władzy centralnej z samorządową w poszczególnych krajach UE? W jakim stopniu samorządy powinny decydować o własnym rozwoju? Czy decentralizacja może wzmocnić struktury społeczne i wpływać korzystanie na rozwój państwa jak i regionu? Na te pytania odpowiedzieli uczestnicy panelu, który odbył się pierwszego dnia Europejskiego Kongresu Samorządów 2022.

Dyskusję poprowadził Grzegorz Kubalski, Zastępca Dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich.

W dyskusji udział wzięli:

  • Michał Wypij, Poseł na Sejm RP,
  • Olle Jonäng, Starszy Doradca, Regional Developer Regionu Västra Götaland ze Szwecji,
  • Jarosław Zieliński, Poseł na Sejm RP,
  • Jarosław Kłodziński, Członek Zarządu Związku Miast i Gmin Morskich
  • Alexander Kulitz, były Deputowany Bundestagu z Niemiec.

Jako pierwszy głos zabrał Jarosław Zieliński, który zaznaczył, że w Polsce są aktualnie dwa modele rozwojowe, pierwszy z nich nie przyniósł oczekiwanych założeń rozwojowych. Drugi – model rozwoju zrównoważonego, jest realizowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Nie może być tak, że miejsce urodzenia decyduje o tym czy można korzystać z dóbr cywilizacji w pełni lub w bardzo małym stopniu. Wszystko zależy od kompetencji jakie przyznamy samorządom. Bez wsparcia państwa w niektórych regionach wielu zadań nie można by było wykonać, dlatego potrzebne są takie inwestycje jak w ramach Polskiego Ładu. Dzisiaj już nikt nie kwestionuje decentralizacji, która spowodowała, że cały szereg zadań został przekazany samorządom. Samo to jednak nie wystarczy – należy wprowadzać działania koordynujące te programy.

Jako kolejny głos zabrał gość z zagranicy, Alexander Kulitz. Niemcy zawsze były krajem zdecentralizowanym, w średniowieczu było to skupisko drobnych państw, również po wojnie były podzielone na drobniejsze części. Do dziś istnieją pewne rozwiązania prawne, które sprawiają, że nie ma urzędów, które mogą realizować strategię w całych Niemczech. Spowodowało to problemy związane ze strategią walki z COVID-19. Z decentralizacji wynika siła gospodarcza Niemiec. Duże i średnie firmy rodzinne, często znajdują się w małych ośrodkach miejskich, o których większość osób nawet nie słyszała. Bardzo dużo decyzji podejmuje się na szczeblu gmin, gdyż ten system gwarantuje dobre zarządzanie w regionie.

Następnie moderator poprosił o głos Olle Jonänga. Szwecja słynie z tego, że jest krajem scentralizowanym, a jednocześnie ma bardzo silne samorządy. Samorząd szwedzki nie ma praw ustawodawczych, ale ma prawo nakładania podatków. Siła samorządu jest uwarunkowana konstytucją. Społeczność lokalna sama decyduje o swoim budżecie, władza centralna nie wtrąca się w to. Limitem są tylko podatnicy, gdyż to wyborcy decydują. Miasta muszą się porozumieć również ze sobą. Szwedzki model, w którym zarządzanie odbywa się na wielu poziomach funkcjonuje bardzo dobrze i to pozwala budować dobrobyt. Obywatele są blisko decydentów, którzy mają wpływ na ich bezpośrednie życie. Samorząd powinien realizować właśnie potrzeby swoich mieszkańców. Szwecja jest pomiędzy Polską a Niemcami jeśli chodzi o system.

Michał Wypij powiedział, że kto jest bliżej partii ten dostaje więcej, nie ma tutaj logiki ani planu, dlatego trudno mówić o jakiejkolwiek decentralizacji. Dalej dzielimy Polskę na Polskę A i Polskę B. W warmińsko-mazurskim czujemy wyraźnie, że jesteśmy daleko od posłów i od ministrów. Dopóki nie zmienimy podejścia w kontekście Warmii i Mazur, nasze samorządy będą skazane na porażkę. Należy współpracować ze sobą, ale przesuwać granicę balansu w stronę samorządów. Decentralizacja powinna być połączona z deglomeracją, co dałoby temu województwu nową szansę. Wiemy jednak, że tego rządu na to nie stać.

Jarosław Kłodziński dodał, że na bieżąco styka się z problemami ponad dwóch milionów obywateli. Nie chcemy mówić o tym co czeka podatników, mieszkańców i uchodźców, za kilka miesięcy kiedy będzie wprowadzony Nowy Ład, gdyż dla samorządowców jest to zagrożenie. To nie przypadek, że firmy lokują swoje zasoby finansowe w danych województwach. Te województwa odrobiły zadanie domowe, kiedy następowała transformacja ustrojowa. Inwestycja w oświatę to najlepsza rzecz jaka może spotkać dzieci, rodziców, ale także rządzących. Pieniądze na każdego ucznia docierają do samorządów, lecz zbyt późno. Wydatki, które trzeba położyć na szkoły są finansowane z budżetu lokalnego. Decentralizacja – tak, ale na określonych i uczciwych warunkach.

Skip to content