Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Analiza gospodarcza – Wydaje się być nieźle, a może nawet i obiecująco

Artykuły

Autor: dr Szymon Sikorski, MBA, – pełnomocnik, asystent Rektora Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie

Niniejsza analiza stanowi kontynuację cyklu materiałów, które ukazały się na łamach Newslettera Forum Ekonomicznego, dotyczących gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem danych opisujących sytuację na świecie i mających wpływ na bieg spraw nad Wisłą: „Polska gospodarka w roku pandemii”[1], „Czy światowa gospodarka nadrobi stracony czas? Nowe ratingi z początku 2021 roku korzystane dla Polski”[2], „Nord Stream – zmieniają się politycy, a pomysł trwa”[3], „Drugi kwartał pod znakiem wzrostów, czy najgorsze mamy już za sobą?”[4], „Energetyka i klimat w roku pandemii”[5]. Każdy z nich daje Czytelnikowi możliwość spojrzenia na bieg wydarzeń z innej perspektywy. Jednak ich cechą wspólną jest oparcie się na maksymalnie szerokim spektrum źródeł i zachęcenie Odbiorców do wypracowania samodzielnej oceny. Nie inaczej jest i tym razem.

***

Na samym początku należy zaznaczyć, że przygotowanie niniejszego materiału wymagało odczekania na ustabilizowanie się nastrojów związanych z szokowym wzrostem cen nośników energii. Bowiem nie sposób  dokonywać rzetelnej analizy sytuacji rynkowej wobec paniki i niekiedy wielu sprzecznych doniesień. Nawet teraz, gdy już wiadomo czego można się spodziewać, trudno wskazać co sprawiło, że rynek energetyczny wpadł w tak poważne turbulencje. Kwestia ta będzie poruszona w części trzeciej.

Podobnie jak poprzednio analizę warto rozpocząć od spojrzenia na wyniki giełdowe, które stanowić mogą kanwę do dalszych porównań, a płynące z nich informacje pozwalają na dość precyzyjne umiejscowienie polskiej gospodarki pośród innych krajów Europy i świata.

Cieszyć może fakt, że na głównych rynkach obserwuje się stały trend wzrostowy. Wpływ miały na to nie tylko miesiące wakacji, spadająca liczba zachowań, ale także normalny w tym okresie wzrost w sektorze prac sezonowych. Co więcej, w siedmiu, na osiem przypadków okres od 5 do 9 listopada zakończył się poprawą kolejnych rekordów notowań. To znacznie lepszy wynik niż w kwietniu 2021 r. Wówczas tylko dwa ośrodki: Down Jones Industrial oraz S&P 500 zanotowały rekord. Tym razem maksimum notowań odnotowały DAX, CAC (dokładnie 9 listopada), natomiast bardzo blisko rekordu uplasowały się: Down Jones Industrial oraz WIG (rekord 8 listopada). Nieco dalej od rekordu znajdowały się S&P 500 oraz NASDAQ Composite (rekord 5 listopada). Interesująco ukształtowała się japońska giełda, która nadal się umacnia, uzyskując maksymalny poziom 14 września 2021 r. Przy czym, co istotne, po korekcie nie odzyskała ona poziomu z 9 kwietnia 2021 r. Po bardzo dynamicznym  IV kwartale 2020 r., gdy PKB wrosło o 5,1%[6], gdy  jak się wydaje nie tylko Japończycy, ale i większość świata wykazała zainteresowanie narzędziami do zdalnej pracy przyszło ochłodzenie i to głębsze niż spodziewali się eksperci. I kwartał 2021 r. oznaczał spadek o 1,3%. Jednak pod koniec I kwartału 2021 r. słynie uwidocznił się silny popyt na podzespoły elektroniczne, składające się z półprzewodników, z produkcji których słynie od lat kraj kwitnącej wiśni. Jak 16 września podał portal Obserwator Logistyczny cytując Reutera: „japoński eksport wzrósł aż dwukrotnie w samym sierpniu w porównaniu z okresem analogicznym w 2020 (…) mowa jest tu o wzroście aż o 26,2%”[7]. Chociaż liderem światowym pozostają Chiny, to jednak potencjał Japonii – jako trzeciej gospodarki świata, po USA i Chinach[8], został potwierdzony, pomimo faktu, że to właśnie w Azji rządy utrzymywały liczne obostrzenia, zaś sami Japończycy znani są ze skrupulatnego przestrzegania przepisów, gdyż na ich życie nadal wielki wpływ wywierają kodeks Bushidō oraz konfucjanizm[9].

Analizując procentową wysokość wzrostów datowaną od 9 kwietnia widać, że największy przyrost zanotował WIG (+19,28%), na drugim miejscu uplasował się CAC (12,84%), na trzecim zaś NASDAQ Composite (12,51%). Niepokój może budzić nieco słabszy wzrost DAX (5,08%). Należy pamiętać, że Niemcy nadal pozostają głównym parterem w polskim obrocie gospodarczym. Potwierdzają to dane GUS za okres  styczeń – wrzesień 2021, opublikowane 17 listopada 2021 r. Wynika z nich, że: „udział Niemiec w eksporcie był na tym samym poziomie w porównaniu z analogicznym okresem [2020 r. – przypis autora] i wyniósł 28,7%, a w imporcie spadł o 0,6 p. proc. i stanowił 21,2%. Dodatnie saldo wyniosło 72,7 mld PLN (19,1 mld USD, 16,0 mld EUR) wobec 58,6 mld PLN (14,9 mld USD, 13,3 mld EUR) w analogicznym okresie ub. roku”[10]. W analizowanym okresie, pod względem eksportu w klasyfikacji 10 krajów: 1 miejsce zajmowały Niemcy, 2 – Czechy, 3 – Francja. Pod względem importu: 1 miejsce zajmowały Niemcy, 2 – Chiny, 6 – Francja, 7 – Czechy. Uplasowanie tych krajów nie uległo zmianie od kwietnia, o czym wówczas informował GUS[11]. Zmianie uległ natomiast bilans obrotów handlowych. Jak wskazują oba cytowane raporty, za okres styczeń – kwiecień był on dodatni i wyniósł 16 mld zł, zaś za okres styczeń – wrzesień, był nadal dodatni, ale  wyniósł 8,4 mld zł. Co oznacza spadek o 7,6 mld zł, czyli 47,5%. Można to uznać za efekt chęci nadrobienia czasu przez straconego locdownami. Po restrykcjach firmy wznowiły produkcję, co oznaczało import komponentów, zaś nabywcy indywidualni ponownie zaczęli wydawać pieniądze na dobra sprowadzane zza granicy. Utrzymanie dodatniego bilansu pokazuje, że jednak gospodarka wytrzymała załamanie covidowe i co więcej sprostała „polocdownowej zakupomanii”. Ponadto dane takie potwierdzają potencjał polskiego popytu wewnętrznego, co zgodnie podkreślają wszystkie zagraniczne ośrodki ratingowe – o czym będzie mowa w dalszej części niniejszej analizy.

Tabela 1. Notowania głównych indeksów giełdowych. Stan na dzień 9 listopada 2021 r., z odniesieniem do 9 lipca i 9 kwietnia 2021 r.

IndeksNotowanie
z  9 IV 2021 r., w pkt
Notowanie
z 9VII 2021 r., w pkt
Notowanie
z 9 XI 2021 r., w pkt
Najwyższe notowanie od IV 2020 r. w pkt Różnica
w pkt
9 VII 2021 r. 9 IV 2021 r.
Uwagi
Dow Jones Industrial[12]33.800,634.870,1636.30736.535
8 listopada 2021 r.
1436,84 (3,96%) 2506,4   (6,91%)jednodniowa korekta po rekordzie
S&P500[13]4128,84369,554685,254717,98
5 listopada 2021 r.
315,7    (6,74%) 556,45  (11,88%)czterodniowa korekta po rekordzie
NASDAQ Composite[14]13.900,1814.701,9215.886,5416.048,72
5 listopada 2021 r
1184,62 (7,46%) 1986,07 (12,51%)czterodniowa korekta po rekordzie
NIKKEI[15]30.059,23  27.940,4229.285.4630.758,17
14 września 2021 r.
1345,04 (4,6%)
– 773,77 (-2,65%)
po okresie wzrostów
z pierwszego kwartału przyszła korekta sięgająca nawet niżej niż poziom z 9 IV 2021 r.
DAX[16]15.234,1615.687,9316.105,3516.105,35
9 listopada 20121 r.
417,42 (2,6%)
817,19 (5,08%)
rekord notowań
CAC[17]6169,41  6529,427077,937077,93
9 listopada 20121 r.
548,51 (7,75%) 908,52 (12,84%)rekord notowań
WIG[18]59.389,9767.128,873.574,1875.018,06
8 listopada 2021 r.
6445,38 (8,76%) 14.184,21 (19,28%)jednodniowa korekta po rekordzie

Z analizy poziomu poszczególnych parkietów wyłania się obraz pokazujący, że polska giełda rozwija się stabilnie i przyciąga nowych inwestorów, o czym 8 października poinformował prezes GPW Marek Dielt. Wskazał on wówczas:  iż „w IV kwartale br. ma zostać uruchomiony rynek akcji zagranicznych GlobalConnect (…) na początku indeks obejmie 30 spółek, docelowo ma być to około 600 podmiotów”[19]. Pamięć warto, że obecnie na GPW coraz większą rolę zaczynają odgrywać spółki technologiczne, których dobrym przykładem może być TransactionLink, wykonujący infrastrukturę powiązaną z PSD2. Dla porządku należy zaznaczyć, że starania o pozyskanie czołowych graczy skutecznie spowolniła pandemia, lecz i tak należy je uznać za zaawansowane – nawet jeśli ich realizacja nastąpi w I kwartale przyszłego roku. W tym charakterze istotną również wydaje się informacja z 25 sierpnia, którą podał portal Biznes.interia.pl „GPW: Indeks WIG z nowym rekordem wszech czasów” według analityków Interii „indeks szerokiego rynku zamknął środowe notowania wzrostem o 0,92%, poprawiając swój historyczny rekord z połowy sierpnia do 69.728,77 pkt. WIG20 zyskał 1,06% i docierając do poziomu 2325,19 pkt. wyznaczył nowe 2-letnie maksimum. Z kolei najwyżej od 14 lat znalazł się mWIG40, zwyżkując o 0,94 % do 5.109,94 pkt.”[20] Patrząc na te dane zasadnym wydaje się zatem stwierdzenie, że nie tylko wielkie firmy, ale i mniejsi gracze lato i początek jesieni wykorzystali na wzrosty, budowane na stabilnych fundamentach zainicjowanych w I oraz II kwartale 2021 r.

Według Fitcha, S&P, Banku Światowego oraz MFW, konieczna korekta w górę polskiego PKB

Na dobre wyniki GPW, nałożyły się także kolejne doniesienia dotyczące polskiego PKB. Chociaż nie można ich fetyszyzować, to jednak, należy odnotować, że jak 16 września podał portal finanse.gazetaprawna.pl „Agencja ratingowa Fitch podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 do 5,7%, a na 2022 r. pozostawiła szacunek 4,5% Polska gospodarka zanotowała mocne odbicie, ze wzrostem PKB dochodzącym do poziomów sprzed pandemii, czego nie odnotowały jeszcze główne gospodarki strefy euro. Mocniejszy niż oczekiwano wzrost PKB w II kw. (…) oraz rewizja danych za I kw. w górę (…) oznacza również rewizję naszych prognoz na 2021 r. do 5,7 % z 4,4 %”[21]. Jako mocne strony wskazano odbudowę popytu krajowego, przy czym w obawie o przyszłość konsumenci nie planowali wydawania kwot większych niż przed pandemią. Negatywnie na gospodarkę europejską i polską mogły wpłynąć także przerwane łańcuchy dostaw, a także brak płynności w dostawach. Również Ministerstwo Finansów 4 października podało, że druga instytucja Agencja S&P opublikowała krótki raport o Polsce. Zawarto w nim tezę wskazującą, że nasza gospodarka już w pierwszym półroczu br.,  szybciej niż zakładano,  nadrabiała straty z 2020 r. W efekcie S&P podniósł prognozę na rok 2021 do 5.1%.[22] Natomiast w 2022 r., dzięki środkom z UE oraz wdrażaniu programu „Polski Ład”, możliwe jest osiągniecie wzrostu PKB dochodzące do 5.3%. Jako mocne strony wskazano w nim „zdywersyfikowaną gospodarkę, wykwalifikowaną kadrę pracowniczą, bezpieczny poziom długu publicznego i prywatnego, zdrowy sektor bankowy oraz relatywnie głęboki krajowy rynek kapitałowy jako podstawy utrzymania oceny ratingowej”[23]. Zaznaczono przy tym, że umocnienie gospodarki dokonało się bez tworzenia nierównowagi fiskalnej. Także Bank Światowy poinformował o zmianie prognoz dotyczących polskiej gospodarki. Jak 6 października informował portal Strefainwestorow.pl, Bank Światowy (BŚ) „podniósł prognozę wzrostu PKB Polski w 2021 r. do 4,5% z 3,8% szacowanych wcześniej, a na 2022 r. do 4,7% z 4,5%. Bank prognozuje, że w 2023 r. wzrost PKB Polski wyniesie 3,3 %, o 0,5 pkt. % mniej niż poprzednio szacował. Według BŚ inflacja CPI obniży się w Polsce do 3,6% w 2022 r. i 3,1% w 2023 r. z 4,2% w bieżącym roku”[24]. Dostrzeżono jednocześnie stymulujący wpływ KPO oraz realizację zdyscyplinowanej polityki podatkowej. Tydzień później 12 października 2021 r. portal BusinessInsider zaprezentował omówienie trzeciego raportu tym razem World Economic Outlook przygotowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy w latach 2021 – 2022 „polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 5,1 % rocznie”[25]. Oznacza to, że w porównaniu z lipcem br. Fundusz podniósł Polsce prognozę na obecny rok z 4,6 % do 5,1 %. Trzeba też zauważyć, że odmiennie niż w przypadku S&P Międzynarodowy Fundusz Walutowy dokonał korekty przyrostu PKB na 2022 r. z 5,2% do 5,1%. Ten sam raport przewiduje, że w 2021 r. „średnioroczna inflacja w Polsce będzie równa 4,4%, a w 2022 r. obniży się do 3,3%, przy stopie bezrobocia wynoszącej w 2021 r. i 2022 r odpowiednio: 3,5% i 3,2%. Na koniec 2022 r. inflacja w Polsce wyniesie 2,6%”[26]. O ile jeszcze można przyjąć, że dane dotyczące PKB są realne, to w przypadku inflacji prognozy były niedoszacowane. Zagadnieniu  temu zostanie poświęcony osobny materiał, zatytułowany: „Inflacja – skąd te czarne rekordy?”. Co wydaje się istotne, w raporcie wskazano na korelację między implementacją badań podstawowych w rozwoju innowacji a umacnianiem się  wzrostu gospodarczego w długim horyzoncie czasowym. Informacja ta ma znaczenie ponieważ uczelnie wyższe w Polsce przygotowują się do planowanej na 2022 r. parametryzacji przeprowadzanej w ramach Konstytucji dla nauki, czyli ustawy O szkolnictwie wyższym i nauce[27]. Przyznana kategoria oparta będzie o trzy kryteria: ocenę „poziomu naukowego prowadzonej działalności naukowej w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych; oceny efektów finansowych badań naukowych i prac rozwojowych; ocenę wpływu działalności naukowej na funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki”[28]– i zdeterminuje wysokość uzyskiwanej subwencji.

Jak się wydaje, te optymistyczne zewnętrze prognozy ekonomiczne mają oparcie w stabilnej koniunkturze gospodarczej. Jak wynika z podanej 23 września przez Ministerstwo Finansów (MF) informacji dotyczącej szacunkowego wykonania budżetu państwa za okres styczeń – wrzesień 2021, mieliśmy do czynienia z nadwyżką w kwocie 43,4 mld zł. Jak czytamy w raporcie MF: „w okresie styczeń – sierpień 2021 r. dochody budżetu państwa były wyższe o 51,2 mld zł w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Dochody podatkowe budżetu państwa były wyższe w stosunku do okresu styczeń – sierpień 2020 r. o ok. 44,9 mld zł”[29]. Za szczególnie istotne można uznać, zwiększenie dochodów z podatku VAT – o 21,6% (czyli ok. 24,9 mld zł) i wzrost dochodów z CIT o 25,6% (tj. ok. 7,1 mld zł). Wskazuje to pośrednio, że bardzo kosztowne ratowanie miejsc pracy – czyli tarcze antykryzysowe – spełniły swe zadanie, zaś uszczelnienie systemu fiskalnego przynosiło kolejne zyski. W podobnym tonie, 29 września, dla Polskiego Radia, wypowiedział się także Tadeusz Kościński – minister finansów, o czym informował portal Busienessinsider.com. Stwierdził on, że „podatki nas zaskoczyły w tym roku. Nie spodziewaliśmy się, że gospodarka będzie tak dobrze rosła i podatki będą w takiej skali płacone”[30]. Jako najważniejsze źródła dochodów budżetowych wskazał wpływy z VAT, akcyzy, PIT i CIT.

W ostatnim dniu wakacji, 31 sierpnia, ukazała się informacja analityków Ministerstwa Rozwoju i Technologii (zreorganizowane Ministerstwo Przedsiębiorczości Rozwoju i Technologii) dotycząca niewyrównanej sezonowo dynamiki PKB w II kwartale br. Wynikało z niej, że produkt krajowy (PKB) „wzrósł realnie o 11,1% rok do roku. W porównaniu z naznaczonym pandemią drugim kwartałem ub. r., bardzo silnie odbiła się wymiana handlowa (import wzrósł o 35,8%, a eksport o 29,3%), a także konsumpcja gospodarstw domowych (wzrost o 13,3%). Odradzają się też inwestycje, przy wiodącej roli odbudowy zapasów. Oznacza to, że GUS skorygował w górę swoje pierwsze estymacje o 0,2 pkt. proc.[31]. Oczywiście na tak znaczący wynik, miała wpływ niska baza odniesienia z 2020 r., lecz ważnym czynnikiem w omawianym okresie 2021 r. okazał się wzrost eksportu (o 29,3% rdr, podczas, gdy przed rokiem odnotowano spadek o 13,7%), a także import (35,8%, wobec spadku w II kwartale 2020 r. o 16,6% rdr), dwucyfrową dynamikę notowała także konsumpcja (13,3%, wobec spadku o 10,8% przed rokiem). Kontynuowane były także oznaki ożywienia inwestycyjnego – nakłady brutto wzrosły o 5% r/r, wobec spadku o 9,8% przed rokiem.[32] Za równie istotne uznać należy fakt, że według danych GUS, aktywność gospodarcza w II kwartale 2021 r. była wyższa od notowanej przed pandemią, tj. w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 roku. W przypadku przemysłu poziom aktywności był wyższy o ponad 10%. Generalnie można przyjąć, że jak wyliczył GUS, aktywność gospodarcza w pierwszej połowie 2021 roku była wyższa o blisko 5% w porównaniu z okresem sprzed roku.

Dopełnieniem dobrych informacji stała się analiza z 1 października wskazująca, że „agencja ratingowa S&P ogłosiła decyzję o utrzymaniu oceny ratingowej Polski na poziomie A-/A-2 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej oraz A/A-1 odpowiednio dla długo- i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej. Perspektywa ratingu pozostała na poziomie stabilnym”[33] – o czym informowało Ministerstwo Finansów.

Ciekawe stanowisko na temat polskiego PKB zaprezentował 4 października portal bankier.pl, przywołując rozmowę z szefem Węgierskiego Banku Narodowego (MNB) Gyoergy Matolcsy. W jego opinii w momencie rozpoczęcia transformacji gospodarczo-politycznej w latach 90. XX w. pozycja Węgier była lepsza niż Polski. W ostatnich latach „polska gospodarka dwukrotnie szybciej niż węgierska zbliża się do średniej unijnej, co zawdzięcza przede wszystkim lepszemu wykorzystaniu narzędzi modernizacji (…). Do 2020 r. Polacy zbliżyli się do średniej unijnej o 36,5%, a Węgry tylko o 17,1%, tak więc polska synergia miała prawie dwukrotnie większe tempo niż Węgry. Choć Węgrom udało się ponownie wyprzedzić polską gospodarkę w 2019 r., to Polska lepiej poradziła sobie z kryzysem spowodowanym pandemią. Z powodu blisko 5-procentowego spadku gospodarczego na Węgrzech, większego niż spadek o 2,7 % w Polsce, na koniec 2020 r. ponownie prowadzili Polacy”[34].

Warto jeszcze odnieść się do faktu spadku PKB Polski za 2020 r. Szacowany na -2,7% ostatecznie osiągnął poziom -2,5%[35], a tymczasem brytyjski bank centralny szacował we wrześniu, że spadek PKB Wielkiej Brytanii osiągnie poziom 9,8% wyrównując rekord spadku z roku 1709, czyli sprzed 311 lat! Ostatecznie, jak podał 30 września portal forsal.pl „według skorygowanych przez ONS [Office for National Statistics – przypis autora] danych zeszłoroczny spadek wyniósł jednak 9,69% Ta niewielka zmiana wystarczyła, aby ten wynik zaczął inaczej wyglądać w perspektywie historycznej, bo jest to minimalnie mniejszy spadek niż zanotowano w 1921 r., gdy gospodarka skurczyła się o 9,71%. Spadek brytyjskiego PKB w 2020 r. był najgłębszy od 99 lat”[36]. Kolejną ciekawostką jest fakt, że PKB Japonii „skurczył się w 2020 r. o 4,6%. To największy roczny spadek odnotowany w tym kraju od 1955 roku, gdy zaczęto gromadzić takie dane”[37] – tak 18 maja podał portal Bankier.pl. Pamiętajmy, że mówimy o trzeciej gospodarce świata.

Wpływ na PKB miały także inwestycje czynione przez firmy. Jak 8 października informował portal Businessinsider.com: „chwaląc polską gospodarkę, prezes NBP wskazywał, że inwestycje firm przekroczyły już poziom sprzed pandemii. Sprawdziliśmy w najnowszym biuletynie GUS i faktycznie jest wzrost jednak z zastrzeżeniami. To po pierwsze wzrost tylko, jeśli nie uwzględnić inflacji, a po drugie większe inwestycje brały się m.in. z wymiany flot samochodów”[38]. Jak pokazały późniejsze doświadczenia modernizacja floty nastąpiła w najbardziej odpowiednim momencie. Otóż okazało się, że przerwane łańcuchy dostaw kłopoty energetyczne w Azji, a szczególnie w Chinach, doprowadziły do niespodziewanego zakończenia produkcji nowych pojazdów. Zaczęło brakować półprzewodników, ekranów LED, elementów konstrukcji i systemów bezpieczeństwa. O ile jeszcze dotykowe ekrany tymczasowo można zaślepić –i z takim chwilowym defektem sprzedać, o tyle bez sterowników jest to niewykonalne. Pierwsze niepokojące doniesienia o kłopotach branży motoryzacyjnej pojawiły się we wakacje. 13 sierpnia portal biznes.autokult.pl informował, że przez braki półprzewodników „przerwy w produkcji ogłosiły Toyota, Ford, Volkswagen i Stellantis. Brakuje już części do kilku milionów aut, a sprawa nabrała politycznego wymiaru. Przykładowo: w nowych mercedesach na polskim rynku brakuje modułów LTE. Brazylijski oddział Volkswagena podjął jeszcze bardziej radykalną decyzję – sprzedaje samochody bez ekranów i multimediów, z czarnymi zaślepkami na desce rozdzielczej. Ostatnim poszkodowanym jest Toyota, która musi wstrzymać pracę aż w 14 fabrykach w Japonii. W skali całego świata koncern we wrześniu nie wyprodukuje aż 360 tys. z planowanych 900 tys. aut, na które czekają klienci. Chodzi o najpopularniejsze modele marki, jak RAV4 czy Corolla, oraz prawie wszystkie modele Lexusa”[39]. To jednak był dopiero zwiastun kłopotów. Jak 17 września, informował portal Businessinsider.com,: „spółka Volkswagen, która także ma problem z dostawami, kryzys związany z brakiem chipów komputerowych potrwa do połowy 2022 r. Produkcja i sprzedaż samochodów na całym świecie spada w ostatnich miesiącach, ponieważ produkcja części, zwłaszcza półprzewodników nie nadąża za popytem. Podobnie w programie In Business mówił prezes Toyota Motor Polska Jacek Pawlak. – Mamy w tej chwili w związku z pandemią problem z łańcuchem dostaw – przyznał i dodał: „Fabryki nagle się zatrzymały, ze względu na bezpieczeństwo, wszystko zaczęło się opóźniać. Produkcja wróci do normalnego stanu za wiele miesięcy”[40]. Wiele wskazuje, że za kłopoty zaopatrzeniowe po części odpowiedzialność ponosili sami producenci wykupujący na zapas newralgiczne elementy, blokując tym samym możliwości przewozowe, ograniczone koniecznością ponadplanowego frachtu, o czym będzie mowa w kolejnym materiale zatytułowanym: „Inflacja – skąd te czarne rekordy?” – do którego lektury i dyskusji zachęcam.

Pogłębiające się kłopoty zaopatrzeniowe doprowadziły ostatecznie do podjęcia drastycznych decyzji u naszych południowych sąsiadów. 8 października portal wrc.net.pl podał informację, że „czeski producent wydał dziś specjalne oświadczenie, z którego dowiadujemy się, że na 3 miesiące przed końcem 2021 roku fabryki niemalże staną w miejscu. Wszystko spowodowane jest ogromnym niedoborem części”[41].

Decyzja koncernu Škoda oznajmiona przez Tomasa Kotera, szefa działu komunikacji wskazywała, że część pracowników zostanie zwolniona, część otrzyma zmniejszone wynagrodzenia (85-80%), a część zajmie się dokończeniem montażu około 30 – 50 tys. niedokończonych pojazdów. Należy pamiętać, że dla niewielkiego kraju, jakim są Czechy (populacja około 10,7 mln[42]) redukcje zatrudnienia w tak ważnym koncernie jakim jest Škoda, powiązana z grupą VAG (Grupa Volkswagen-Audi) oznacza duży kłopot. Nieco mniej alarmistyczne doniesienia przekazał Hyundai – główny konkurent Škody mający jedną z fabryk w Czeskich Nosowicach: „Walczymy. Mamy problemy, ale jak dotąd nie musieliśmy przerywać produkcji – powiedział Petr Michnik, rzecznik Hyundaia w czeskiej fabryce”[43].

Jeżeli spojrzymy na fakt, że wielu przedsiębiorców nie tylko z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), ale i dużych firm, samochody: Škody, Audi, Volkswagena, Hyundai, Toyoty, czy Mercedesa traktuje jako pojazdy służbowe nabywając je w kredycie lub w leasingu, to przekonamy się, że odmłodzenie tej floty w czasie gdy podaż nie była ograniczona można uznać za łut szczęścia, lub przewidywanie i uprzedzanie przyszłych kłopotów.

Nastroje nadal pozytywne – PMI powyżej 50, ale nieco wolniej rośnie

Jak się wydaje, wynik PKB to wypadkowa wielu składowych w tym PMI i bezrobocia. Indeks PMI (Purchasing Managers Indeks, czyli indeks nabywczy menedżerów) w sposób ciągły utrzymuje się na poziomie powyżej 50 pkt. co należy uznać za wynik dobry. Przy czym jak podaje portal Bankier.pl zaobserwowano, że po historycznym poziomie z czerwca 2021 r. (59,4) następował jego spadek prowadzący odpowiednio do poziomów: 57,6 (lipiec), 56 (sierpień), 53,4 (wrzesień) oraz 53,8 (październik)[44]. Przy czym wynik września i października zbliżony był do poziomu z kwietnia 2021 r. gdy wynosił 53,7. Uwidocznił się jednocześnie znacznie wyższy poziom tego wskaźnika w strefie euro, który wynosił odpowiednio: 62,8 (lipiec), 61,4 (sierpień), 58,7 (wrzesień), 58,5 (październik)[45]. Przy czym po historycznym notowaniu z czerwca 63,4 wskaźnik ten, podobnie jak w Polsce, spada. Jest zbliżony do poziomu z lutego 2021 r. (57,7). Wraz z pogłębiającymi się kłopotami w łańcuchach dostaw zwiększeniu uległo zatrudnienie w strefie euro, będąc najwyższym od 21 lat[46]. Ma ono zapewnić podaż w stosunku do rosnącego popytu. Jednak równolegle z tymi pozytywnymi sygnałami z rynku pracy pojawiło się również realne zagrożenie – deficyt rąk do pracy. 24 sierpnia portal Dorzeczy.pl, powołując się na analizy Federalnej Agencji Pracy, podał wyliczenia, z których wynika, że aby utrzymać tempo wzrostu PKB Berlin potrzebować będzie 400 tys. imigrantów rocznie, czyli więcej niż w poprzednich latach, gdyż zdaniem szefa niemieckiej Federalnej Agencji Pracy DetlefaScheele, tylko w 2021 r. na skutek zmian demograficznych na niemieckim rynku pracy zabraknie około 150 tys. osób[47]. Na liście poszukiwanych zawodów znajdują się pielęgniarze, technicy klimatyzacji, logistycy, a także pracownicy naukowi. Przy tej okazji powrócił temat obniżającego się poziomu wykształcenia oraz spadającej liczby uczniów w szkołach zawodowych i technicznych. Pozostając jeszcze za Odrą warto wskazać na inną analizę, podaną 21 września przez „Deutsche Welle”. Wynika z niej, że z najtrudniejszą sytuacją Niemcy mieli do czynienia w sektorze usługowym, gastronomii, logistyce i było to zgodne z powyżej prezentowaną opinią. Jednak zdaniem cytowanego rzecznika związku zawodowego NGG (niem. GewerkschaftNahrung-Genuss-Gaststätten) braki personelu w hotelarstwie i gastronomii powodowane są złym wizerunkiem branży, niezapłaconymi nadgodzinami, brakiem stałych godzin pracy, niską jakością szkoleń i unikaniem wynagrodzeń zgodnych z umowami zbiorowymi. „Obecnie tylko około jedna trzecia firm jest związana umowami zbiorowymi i z reguły płaci tylko płacę minimalną”[48].

W tym samym okresie pojawiły się dane dotyczące rynku pracy w Polsce. 24 sierpnia powołują się na dane GUS, MRiT podało informację, że „stopa bezrobocia na koniec lipca wyniosła 5,8% i liczba bezrobotnych 974,9 tys.”[49]. Było to najniższe od marca 2020 roku bezrobocie, co oznaczało dynamicznie odrabianie covidowych strat. Podobnie zresztą stopa bezrobocia na poziomie 5,8% utrzymała się w sierpniu – o czym 23 września br. informował portal Biznes.interia.pl.[50]. Po wakacjach sytuacja na rynku pracy w Polsce uległa dalszej poprawie. Jak donosił portal Kadry i płace w administracji, „Stopa bezrobocia rejestrowanego we wrześniu 2021 r. według szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wyniosła 5,6%. Było to mniej niż miesiąc wcześniej. W tym czasie o prawie 25 tys. zmniejszyła się także liczba zarejestrowanych bezrobotnych. Od marca 2021 r., poziom bezrobocia rejestrowanego w Polsce systematycznie spadał. W końcu września 2021 r. w urzędach pracy zarejestrowanych było 936 tys. bezrobotnych. W porównaniu ze stanem z końca sierpnia tego roku liczba ta zmniejszyła się o 24,8 tys. osób, tj. o 2,6%. To oznacza, że tempo spadku było niemal dwukrotnie silniejsze niż miesiąc wcześniej i ponad 6-krotnie silniejsze niż we wrześniu 2020 r.”[51]. Te dane za wrzesień znalazły również potwierdzenie w analizach Eurostatu, wskazujących, że: „stopa bezrobocia wyniosła w Polsce 3,4 % wobec 6,7% w Unii Europejskiej i 7,4% w strefie euro”[52] – o czym informowało 5 listopada Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Ten sam resort informował, że w październiku „stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,5%. To spadek zarówno w odniesieniu do poprzedniego miesiąca, jak i do sytuacji w analogicznym okresie ubiegłego roku. W rejestrach urzędów pracy figuruje ponad 106 tys. osób mniej niż przed rokiem”[53]. Zatem można zaryzykować tezę, iż na rynku nie brakuje ani pracy, ani osób chętnych do jej podjęcia, gdyż bezrobocie na poziomie 4 – 8%[54] uznaje się za pozytywne dla gospodarki.

Wracając jednak na grunt PMI warto odnotować, że w sierpniu nadal utrzymywało się wysokie zapotrzebowanie na wyroby przemysłowe, jednak dostrzegalne było, że PMI osiągając wynik 56, był niższy od prognozowanego przez analityków, którzy spodziewali się 56,6. Generalnie i tak warto odnotować, że według opracowania bakier.pl sierpniowy PMI „odnotował czwarty najwyższy wynik od grudnia 2010 r.”[55]. Pozostając przy produkcji przemysłowej będącej siłą napędową gospodarki, godne uwagi wydaje się, że według danych MRiT z 15 września br., opracowanych w oparciu o wyniki Eurostau: „polska produkcja przemysłowa (skorygowana o efekt kalendarzowy) w lipcu br. wzrosła o 12,5% rdr, co daje nam 5. pozycję wśród państw unijnych. W całej UE produkcja przemysłowa wzrosła w tym czasie o 8,3%, a w strefie euro o 7,7%. Najwyższe wzrosty odnotowały Belgia (26,4%), Irlandia (19,2%), Litwa (15%) i Dania (13,5%). Jedynym krajem, który odnotował spadek produkcji w ujęciu rocznym była Portugalia (-0,1%). Natomiast najwolniejszy wzrost produkcji nastąpił w Hiszpanii (3,2%), Chorwacji (4%) i Francji (4,4%). Wolniej niż przeciętnie rosła także produkcja w gospodarce niemieckiej (6,2%)”[56]. Jeżeli spojrzymy na kłopoty Niemiec i Francji przez pryzmat omawianej już dość szczegółowo dyslokacji produkcji przemysłowej do Azji, czy Indii, widzimy że jest to cena poprzedniego zysku. Natomiast w przypadku Portugalii, Hiszpanii i Chorwacji można postawić tezę, że był to efekt subsydiarności tych gospodarek względem Berlina. Tym bardziej, że jak podawał 7 października br.  portal Businessinsider.com. spadek produkcji w Niemczech jeden z największych w historii, przebijał i tak ostrożne prognozy. Okazało się bowiem, że „produkcja w sierpniu spadła o 4 % w porównaniu z lipcem, co jest czwartym największym ruchem w dół w ostatnich 30 latach i zarazem największym od kwietnia ub. r., czyli od drugiego miesiąca pandemii. Polscy dostawcy, szczególnie fabryk samochodowych mają o czym myśleć”[57]. Był to generalnie czwarty najgłębszy spadek u naszych sąsiadów od 30 lat. Najgłębiej odczuł to sektor motoryzacyjny, z korektą na poziomie 17,5% jednak był to dopiero zwiastun realnych problemów całej branży, nie tylko koncernu VAG, ale także i producentów azjatyckich. O czym wspomniane będzie w dalszej części.

Powracając na polski grunt, 21 września MRiT podało dane dotyczące dynamiki produkcji budowlano-montażowej w sierpniu 2021 r. Powołując się na dane GUS „produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) w sierpniu 2021 roku zwiększyła się o 10,2% rdr (przed rokiem odnotowano spadek o 12%). W ujęciu miesiąc do miesiąca wzrost wyniósł 3,2%, podczas gdy w analogicznym okresie ub. r. notowano spadek o 3,4%”[58]. Co istotne, sierpień był miesiącem o rekordowej dynamice wzrostów w tym sektorze w 2021 r., a zarazem czwartym miesiącem 2021 r. w którym notowane były wzrosty w tym sektorze, wyższe o 1,6% od poziomu z lipca. Prognozowano wówczas, że w skali całego roku wzrost może osiągnąć nawet 10%.  Istotnie wbrew obawom z marca 2020 r. rynek nieruchomości stał się motorem napędowym gospodarki. Według ekspertów Expandera, na które 19 lipca powoływał się portal Money.pl, Polska odnotowała największy wzrost cen mieszkań w UE, gdyż „ceny mieszkań w Polsce w pandemii wzrosły o około 11%. Koronakryzys nie zatrzymał więc wieloletniego trendu. Od 2005 roku stawki za metr kwadratowy zwiększyły się średnio o dwuipółkrotnie, (…) przy czym liderami wzrostów były Luksemburg (22 %), Dania (17 %) i Litwa (15 %). Polska ze wzrostem o 11% zajmuje siódmą pozycję”[59]. W Polsce do rozwoju przyczyniły się niskie stopy procentowe, które napędziły dodatkowo popyt, skutkiem czego mieszkania nadal drożały. Inwestowanie w nieruchomości stało się również sposobem na lokowanie nadwyżek finansowych i uchronienie ich przez rosnącym widmem inflacji. To może tłumaczyć znaczącą skalę wzrostu cen mieszkań. Według Expadnera „od lipca 2019 r. najmocniej wzrosły ceny w Sosnowcu (41%), Radomiu (35%) i Łodzi (29%). Najmniejsze wzrosty odnotowaliśmy natomiast w Bydgoszczy (12%), Poznaniu (15%), Gdańsku (17%) i Katowicach (17%). Dla wszystkich badanych miast przeciętny 2-letni wzrost wyniósł 24 %[60]. Klienci mając zdolność kredytową, oraz co było jeszcze lepszym rozwiązaniem, nadwyżki kapitału, słusznie przewidywali, że raczej wcześniej niż później RPP zdecyduje się na interwencję a wzrost stóp procentowych wpłynie na podrożenie kredytów.

Projekcję PKB na rok 2021 oraz lata kolejne zaprezentował także NBP. Przygotowywana jest ona trzy razy w roku i publikowana w marcu, lipcu i listopadzie w IV rozdziale Raportu o inflacji. Z listopadowej prognozy – ostatniej w 2021 – wynika, że PKB przyjmie wartości: 5,3% (2021), 4,9% (2022) oraz 4,9 (2023)[61], co można uznać za zgodne z omówionymi powyżej analizami.

W oparciu o projekcje PKB dostarczane przez międzynarodowe instytucje finansowe oraz własne obliczenia rząd RP przygotował projekt budżetu na 2022 r., o czym 28 września poinformował TVN24.pl. Z projektu wynika, że w 2022 roku dochody budżetu państwa wyniosą ok. 481,4 mld zł. Wydatki budżetu państwa w przyszłym roku zostały zaplanowane na 512,4 mld zł. Oznacza to, że deficyt budżetu państwa ma wynieść w 2022 roku nie więcej niż 30,9 mld zł, a w relacji do PKB – 2,8%. W założeniach makroekonomicznych do przyszłorocznego budżetu rząd przewiduje m.in., że w 2021 roku produkt krajowy brutto (PKB) zwiększy się w ujęciu realnym o 4,9%, a w przyszłym roku tempo jego wzrostu wyniesie 4,6% Dla porównania w 2020 roku zanotowano spadek PKB o 2,7%[62]. Jako mocne strony rząd wskazał, stabilny wzrost gospodarki, bezpieczny stan finansów publicznych – „dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (generalgovernment) w 2022 r. wyniesie 56,6%, podczas gdy średnia dla UE to około 92%”[63], bezrobocie na poziomie 6% na koniec 2021 r. i 5,9% na koniec 2022 r. oraz średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych ma osiągnąć 3,3%. Natomiast Sebastian Skuza – wiceminister finansów wskazał, że: „przeznaczymy też środki na finansowanie dotychczasowych programów społecznych, takich jak 500+ czy „dobry start” oraz na nowe programy, jak Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Zapewnimy waloryzację rent i emerytur na poziomie 104,89 %. Zwiększymy też wydatki na obronę narodową, szkolnictwo wyższe i naukę oraz rolnictwo. Wzrośnie również fundusz wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej. Realizujemy też politykę proinwestycyjną”[64]. Te działania oparte są z w znacznej mierze o założenia opracowanego jeszcze w 2019 r. przez minister rozwoju Jadwigę Emilewicz, programu „który dzięki realizacji założeń z zakresu: cyfryzacji 4,0, wsparciu kompetencji Polaków, zielonej gospodarce, innowacjach i startupach oraz nowych technologiach, ma doprowadzić do zwiększenia poziomu automatyzacji i robotyzacji polskiej gospodarki, cyfryzacji polskich firm, rozwoju sztucznej inteligencji oraz wesprzeć gospodarkę o obiegu zamkniętym”[65], o czym obszernie 9 grudnia 2019 r. informował portal Businessinsider.pl.

Ostrożnie z „cudami”

Dobre informacje napływające z gospodarki i ocen wielu renomowanych ośrodków skłoniły polityków do wygłaszania opinii o polskim cudzie gospodarczym. Jak podawał portal Busienessinsider.com.: „prezesowi banku centralnego zdaje się wtórować premier Morawiecki. Teksty będą publikowane m.in. w krajach europejskich, takich jak Francja, Niemcy, Rosja, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania, ale też w Senegalu, Wenezueli, Meksyku, Kuwejcie, Malezji, Tajlandii czy Singapurze”[66]. Materiał ten zawierał opinię prof. Witolda Orłowskiego o najniższej od 30 lat stopie inwestycji w Polsce. Materiał wspomniał o planowanych protestach pracowników sfery budżetowej, rolników, a także rozłożonym od 11 września niedaleko KPRM „Białym miasteczku 2.0” – gdzie protest prowadzili pracownicy służby zdrowia. W tym miejscu warto jednak przywołać informację wskazującą, że protest ten nie był wyłącznie oddolną inicjatywą. 18 września TVP Info podała, że: „za udział w proteście medyków w Warszawie fizjoterapeuci mogą zarobić nawet 75 złotych za godzinę, odbywając dyżur w „białym miasteczku” – twierdzi portal wpolityce.pl. „Wszyscy uczestnicy protestu to zawodowi fizjoterapeuci, którzy ponoszą koszta faktu, że nie przebywają w pracy. Mam informację, że 70% naszych fizjoterapeutów rezygnuje z tego wynagrodzenia, a tylko niektórzy je pobierają – mówi Dominika Kowalczyk, rzeczniczka Krajowej Izby Fizjoterapeutów”[67]. Sytuację tę poruszył także portal Bankier.pl informując, za wPolityce.pl: „Osoby strajkują od 8 do 20 ale można sobie wybrać, na ile chce się pójść. +Trzeba tylko stać”[68].

Pozostając przy protestach należy też zaznaczyć, że liczne działania doprowadziły ostatecznie do rekonstrukcji rządu na skutek której posadę ministra rolnictwa i rozwoju wsi stracił Grzegorz Puda, obejmując resort Funduszy i polityki regionalnej[69].

Prezentując oceny tempa wzrostu PKB przygotowywane przez renomowane międzynarodowe podmioty trudno jest przypuszczać by pisano je na zamówienie tego czy innego rządu. Tym bardziej, że jak wykazałem w poprzednich materiałach prognozy obecne stanowią kontynuację poprzednich i jeszcze starszych prognoz. Podobny walor obiektywizmu można przypisać publikacjom instytucji rządowych, choć jak doświadczenie uczy bywają one stronnicze. Skoro jednak o polskim PKB i PMI dobrze piszą portale internetowe – to może warto to przemyśleć i samemu wyciągnąć wnioski – do czego, jak zawsze zachęcam.

Autor składa podziękowania na ręce prof. Józefa Bieńka (URK) za okazaną pomoc.


[1]http://www.forum-ekonomiczne.pl/polska-gospodarka-w-roku-pandemii/

[2]http://www.forum-ekonomiczne.pl/wp-content/uploads/2021/05/NOWE-ratingi-6-V-2021.pdf

[3]https://archiwum.forum-ekonomiczne.pl/nord-stream-zmieniaja-sie-politycy-a-pomysl-trwa/?_sf_s=sikorski

[4]https://archiwum.forum-ekonomiczne.pl/drugi-kwartal-pod-znakiem-wzrostow-czy-najgorsze-mamy-juz-za-soba/?_sf_s=sikorski,

[5]https://archiwum.forum-ekonomiczne.pl/energetyka-i-klimat-w-roku-pandemii/?_sf_s=sikorski

[6]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Japonia-z-rekordowym-spadkiem-gospodarczym-spowodowanym-pandemia-8114805.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[7]https://obserwatorlogistyczny.pl/2021/09/16/japonski-eksport-rosnie-w-rekordowym-tempie-juz-szosty-miesiac-z-rzedu/, data pobrania 16 XI 2021 r.

[8]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/mfw-polska-spadla-w-rankingu-gospodarek-swiata-w-pandemii-wyprzedzil-nas-kraj-z/d5wgxxp, data pobrania 16 XI 2021 r.

[9]https://pl.wikipedia.org/wiki/Japonia, data pobrania 16 XI 2021 r.

[10]https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/obroty-towarowe-handlu-zagranicznego-ogolem-i-wedlug-krajow-w-okresie-styczen-wrzesien-2021-roku,1,110.html, data pobrania 18 XI 2021 r.

[11]https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/obroty-towarowe-handlu-zagranicznego-ogolem-i-wedlug-krajow-w-okresie-styczen-kwiecien-2021-roku,1,105.html, data pobrania 18 XI 2021 r.

[12]https://pl.investing.com/indices/us-30, data pobrania 10 XI 2021 r.

[13]https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=SP500, data pobrania 10 XI 2021 r.

[14]https://www.bankier.pl/gielda/gieldy-swiatowe/indeksy/NASDAQ, data pobrania 10 XI 2021 r.

[15] https://www.bankier.pl/gielda/gieldy-swiatowe/indeksy/NIKKEI, data pobrania 10 XI 2021 r.

[16] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=DAX, data pobrania 10 XI 2021 r.

[17] https://www.bankier.pl/gielda/gieldy-swiatowe/indeksy/CAC, data pobrania 10 XI 2021 r.

[18] https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=WIG, data pobrania 10 XI 2021 r.

[19]https://www.wnp.pl/finanse/600-topowych-spolek-europejskich-i-amerykanskich-trafi-na-warszawska-gielde,496628.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[20]https://biznes.interia.pl/gieldy/aktualnosci/news-gpw-indeks-wig-z-nowym-rekordem-wszech-czasow,nId,5442278, data pobrania 16 XI 2021 r.

[21]https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/8247617,agencja-fitch-pkb-polski.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[22]https://www.gov.pl/web/finanse/raport-sp-o-polsce, data pobrania 16 XI 2021 r.

[23]https://www.gov.pl/web/finanse/raport-sp-o-polsce, data pobrania 16 XI 2021 r.

[24]https://strefainwestorow.pl/wiadomosci/20211006/bank-swiatowy-podniosl-prognoze-wzrostu-pkb-polski-w-22-do-47-proc , data pobrania 16 XI 2021 r.

[25]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/mfw-ocenil-polska-gospodarke-inflacja-44-proc-w-tym-roku/wl45vb0, data pobrania 16 XI 2021 r.

[26]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/mfw-ocenil-polska-gospodarke-inflacja-44-proc-w-tym-roku/wl45vb0, data pobrania 16 XI 2021 r.

[27] Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U.2021.478).

[28] Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej (Dz.U. 2019 poz. 392), data pobrania 16 XI 2021 r.

[29]https://www.gov.pl/web/finanse/szacunkowe-wykonanie-budzetu-panstwa-w-okresie-styczen—sierpien-2021-r, data pobrania 16 XI 2021 r.

[30]https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/prawo-i-podatki/minister-finansow-przyznaje-ze-rzad-jest-zaskoczony-wplywami-z-podatkow/sd593my, data pobrania 16 XI 2021 r.

[31]https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/produkt-krajowy-brutto-w-ii-kwartale-2021-r–komentarz-analitykow-ministerstwa-rozwoju-i-technologii, data pobrania 16 XI 2021 r.

[32]https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/produkt-krajowy-brutto-w-ii-kwartale-2021-r–komentarz-analitykow-ministerstwa-rozwoju-i-technologii, data pobrania 16 XI 2021 r.

[33]https://www.gov.pl/web/finanse/sp-potwierdza-dotychczasowy-rating-polski5, data pobrania 16 XI 2021 r.

[34]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szef-wegierskiego-banku-centralnego-Polska-gospodarka-dwukrotnie-szybciej-niz-nasza-goni-unijna-srednia-8199566.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[35]https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/polityka_pieniezna/dokumenty/projekcja_inflacji.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[36]https://forsal.pl/gospodarka/pkb/artykuly/8259627,spadek-brytyjskiego-pkb-w-2020-r-byl-najglebszy-od-99-lat.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[37]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Japonia-z-rekordowym-spadkiem-gospodarczym-spowodowanym-pandemia-8114805.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[38]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/inwestycje-w-gore-zgodnie-ze-slowami-adama-glapinskiego-jest-jednak-kilka-ale/cs02h94, data pobrania 16 XI 2021 r.

[39]https://biznes.autokult.pl/42139,kolejki-na-nowe-auta-sie-wydluzaja-glowny-winowajca-mowi-kiedy-sytuacja-wroci-do-normy, data pobrania 16 XI 2021 r.

[40]https://businessinsider.com.pl/motoryzacja/prezes-toyota-o-opoznieniach-w-produkcji-samochodow/04wk223, data pobrania 16 XI 2021 r.

[41]https://wrc.net.pl/is-pilne-skoda-konczy-produkcje-wszystkich-modeli-czeski-producent-wydal-dzis-szokujace-oswiadczenie, data pobrania 16 XI 2021 r.

[42]https://pl.wikipedia.org/wiki/Czechy, data pobrania 16 XI 2021 r.

[43]https://wrc.net.pl/is-pilne-skoda-konczy-produkcje-wszystkich-modeli-czeski-producent-wydal-dzis-szokujace-oswiadczenie, data pobrania 16 XI 2021 r.

[44]https://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/pmi-polska-pol, data pobrania 16 XI 2021 r.

[45]https://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/pmi-manufacturing-eu, data pobrania 16 XI 2021 r.

[46]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wskaznik-PMI-w-strefie-euro-pazdziernik-2021-8210412.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[47]https://dorzeczy.pl/ekonomia/196177/niemcy-klopoty-na-rynku-pracy-potrzeba-nawet-400-tys-imigrantow-rocznie.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[48]https://www.dw.com/pl/niemcy-pracownicy-poszukiwani-w-gastronomii-i-hotelarstwie/a-59254098, data pobrania 16 XI 2021 r.

[49]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/stopa-bezrobocia-w-lipcu-2021-do-nadrobienia-pandemii-brakuje-juz-niewiele/43vdrxx, data pobrania 16 XI 2021 r.

[50]https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-stopa-bezrobocia-w-sierpniu-2021-r-wyniosla-5-8-proc,nId,5500202, data pobrania 16 XI 2021 r.

[51]https://kipwa.pl/2021/10/19/nizsze-bezrobocie-we-wrzesniu-2021-r/, data pobrania 16 XI 2021 r.

[52]https://www.gov.pl/web/rodzina/kolejny-spadek-stopy-bezrobocia, data pobrania 16 XI 2021 r.

[53]https://www.gov.pl/web/rodzina/kolejny-spadek-stopy-bezrobocia, data pobrania 16 XI 2021 r.

[54]https://www.salon24.pl/u/doku/665144,optymalna-stopa-bezrobocia, data pobrania 16 XI 2021 r.

[55]https://www.bankier.pl/wiadomosc/PMI-Polska-sierpien-2021-8180130.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[56]https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/produkcja-przemyslowa-w-lipcu-2021-r–komentarz-analitykow-mrit, data pobrania 16 XI 2021 r.

[57]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/spadek-produkcji-w-niemczech-jeden-z-najwiekszych-w-historii-to-zle-wiesci-dla/7x81rg0, data pobrania 16 XI 2021 r.

[58]https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/dynamika-produkcji-budowlano-montazowej-w-sierpniu-2021-r, data pobrania 16 XI 2021 r.

[59]https://www.money.pl/gospodarka/boom-w-nieruchomosciach-polska-z-najwiekszym-wzrostem-cen-mieszkan-w-ue-6662933283756832a.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[60]https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-boom-na-rynku-mieszkaniowym-polacy-znalezli-ochrone-przed-in,nId,5457883, data pobrania 16 XI 2021 r.

[61]https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/polityka_pieniezna/dokumenty/projekcja_inflacji.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[62]https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/budzet-polski-2022-deficyt-pkb-wydatki-rzad-przyjal-projekt-ustawy-tadeusz-koscinski-wyjasnia-5430895, data pobrania 16 XI 2021 r.

[63]https://www.gov.pl/web/finanse/budzet-na-2022-rok-przyjety-przez-rade-ministrow, data pobrania 16 XI 2021 r.

[64]https://www.gov.pl/web/finanse/budzet-na-2022-rok-przyjety-przez-rade-ministrow, data pobrania 16 XI 2021 r.

[65]https://businessinsider.com.pl/firmy/rzadowy-pakiet-proinwestycyjny-dla-firm/s37lvt2, data pobrania 16 XI 2021 r.

[66]https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/polski-cud-gospodarczy-grecy-15-lat-temu-tez-tak-mogli-myslec/ezcs2tr, data pobrania 16 XI 2021 r.

[67]https://www.tvp.info/55918527/protest-medykow-tyle-zarabia-sie-za-dyzur-w-bialym-miasteczku-ujawniono-wysokie-kwoty, data pobrania 16 XI 2021 r.

[68]https://www.bankier.pl/wiadomosc/Fizjoterapeuci-moga-zarobic-nawet-75-zl-za-obecnosc-w-bialym-miasteczku-8189912.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

[69]https://prezydent.pl/aktualnosci/nominacje/art,236,zmiany-w-skladzie-rady-ministrow.html, data pobrania 16 XI 2021 r.

Skip to content