Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Analiza włoskiego eksperta

Najnowsze informacje

Autor: Francesca Traldi, niezależny ekspert, Włochy

„To straszny dzień dla Ukrainy i mroczny dzień dla Europy. Rosyjski atak na Ukrainę jest ogromnym naruszeniem prawa międzynarodowego. Nic nie może go usprawiedliwić. Niemcy z całą stanowczością potępiają ten lekkomyślny akt prezydenta Putina.” Było to pierwsze oświadczenie kanclerza Olafa Scholza po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w którym następnie wezwał Moskwę do natychmiastowego zakończenia ofensywy.

Wicekanclerz Robert Habeck (Zieloni) dodał: „Jesteśmy świadkami wojny lądowej w Europie, o której myśleliśmy, że znajdziemy ją tylko w podręcznikach historii. Jest to haniebne naruszenie prawa międzynarodowego, które bezwzględnie potępiamy. Dla Rosji atak ten będzie miał poważne konsekwencje polityczne i gospodarcze”.

Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock mówi: „Atakując Ukrainę, Rosja łamie najbardziej podstawowe zasady porządku międzynarodowego. Społeczność światowa zadba o to, by Rosja nie zapomniała o tym „dniu hańby”. W tym momencie chcielibyśmy wyrazić naszą solidarność z narodem ukraińskim”. Lider opozycji Friedrich Merz (CDU) również przyłączył się do zgodnego chóru: „To nie jest tylko wojna przeciwko Ukrainie, to jest wojna przeciwko demokracji, przeciwko naszej wolności”.

W chwili obecnej niemiecka polityka jest w pełnym szoku, gdyż do końca liczono na to, że u prezydenta Rosji zwycięży rozsądek. Jednak po napastliwym przemówieniu Putina rządy musiały przyznać, że w najbliższej przyszłości racjonalność na niewiele się zda w stosunkach z Moskwą.

Złość w rządzie federalnym jest ogromna, ponieważ same Niemcy zrobiły wszystko, aby doprowadzić do deeskalacji. Reakcje były zdecydowane. Prezydent Frank-Walter Steinmeier oskarżył Putina o łamanie prawa międzynarodowego i „niszczenie porozumienia mińskiego”, a kanclerz Olaf Scholz nawiązał do wypowiedzi prezydenta Steinmeiera, mówiąc, że „Rosja nie otrzyma żadnego wsparcia na świecie dla swoich działań”. Teraz to społeczność międzynarodowa powinna zareagować na te „jednostronne, niezrozumiałe i nieuzasadnione działania”. Potrzebne będą zatem „wspólne, dobrze skoordynowane i zorientowane na cel strategie, aby wysłać Moskwie jasny sygnał, że takie działania nie pozostaną bez odpowiedzi” – powiedział Scholz.

Rząd niemiecki zrobił już swoje, wstrzymując certyfikację kontrowersyjnego niemiecko-rosyjskiego gazociągu bałtyckiego Nord Stream 2, a tym samym blokując jego uruchomienie. W rządzie niemieckim to głównie Zieloni naciskali na zakończenie budowy gazociągu Nord Stream 2. Gazociąg od dawna jest kością niezgody między Berlinem a Waszyngtonem, a rząd Bidena ostrzegał Niemcy przed nadmiernym uzależnieniem od dostaw gazu z Rosji. W związku z eskalacją wydarzeń Berlin przygotowuje się także na silną falę uchodźców.

Skip to content