Rynek mocy i negawaty wsparciem transformacji energetycznej w Polsce – relacja z dyskusji Forum Przemysłowego 04 stycznia 2017 Forum Przemysłowe Wartość rynku mocy szacowana jest na poziomie 4 do 5 mld złotych rocznie – mówili eksperci podczas III Forum Przemysłowego w Karpaczu. Rynek mocy i negawaty wsparciem transformacji energetycznej w Polsce to jedna z najważniejszych debat podczas tegorocznego Forum w Karpaczu. Panel moderował Jakub Kajmowicza, a panelistami byli: Beata Superson-Polowiec, Henryk Kaliś, Jacek Misiejuk i Andrzej Kroczek. Temat został poruszony podczas konferencji w związku z wprowadzaniem w Polsce tzw. rynku mocy. Wartość rynku mocy szacowana jest na poziomie 4 do 5 mld złotych rocznie.Najdroższa energia to energia niedostarczona, kolejne instrumenty rynku mocy będą podnosiły bezpieczeństwo w krajowym systemie elektroenergetycznym. Zdaniem Jacka Misiejuka, dyrektora zarządzającego EnerNOC Polska Sp. z o.o. rynki mocy są sprawdzonym rozwiązaniem jeśli występują zagrożenia deficytu mocy – zarówno w okresie zimowym jak i letnim. Rynek mocy należy traktować jako uzupełnienie sprawnie funkcjonującego rynku energii.Uczestnicy panelu przedyskutowali korzyści i zagrożenia wynikające z nowych regulacji wprowadzanych przez ustawę, która została przyjęta przez Sejm kilka dni temu. Treść ustawy została wypracowana w szerokich konsultacjach z udziałem przedstawicieli odbiorców przemysłowych, PSE, URE oraz Ministerstwa Energii. Eksperci panelu ocenili proces konsultacyjny jako transparentny. Jako jedno z głównych zagrożeń wprowadzenia ustawy wskazali obniżenie konkurencyjności na światowych rynkach produktów wytwarzanych przez najbardziej energochłonne gałęzie polskiej gospodarki. Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii przywołał analizy, które określają zatrudnienie w tej części gospodarki na poziomie 1,3 -1,5 mln. Natomiast zdaniem Beaty Superson-Polowiec, radcy prawnej z kancelarii Polowiec i Wspólnicy sp. j. nowa ustawa prawdopodobnie nie rozwiąże problemow bilansowania KSE długofalowo. Nawet aktywni odbiorcy energii biorący udział w programach premiujących elastyczność strony popytowej po wprowadzeniu rynku mocy zapłacą za energię więcej, gdyż obecna formuła rynku mocy nie daje aktywnym odbiorcom energii możliwości odzyskania kosztów jego wprowadzenia – usłyszeliśmy.Celem wprowadzenia rynku mocy jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, a budowa nowych mocy wytwórczych jest tylko jednym z wielu scenariuszy. – Jeśli będzie brakowało mocy, to zacznijmy od poszukiwania rezerw elastyczności strony popytowej, między innymi w programach typu Demand Side Response – zwrócił uwagę Jacek Misiejuk.Według uczestników panelu na początku ceny na rynku mocy będą wysokie – po to aby dać impuls kilkunastoletnimi kontraktami do budowy mocy wytwórczych. Jednocześnie z perspektywy odbiorców energii otrzymają oni możliwość udziału w rynku mocy. Warto wykorzystać doświadczenia zagraniczne. Przykładem może być obniżanie opłat przesyłowych dla odbiorców redukujących swoje zapotrzebowanie w godzinach dobowych szczytów zapotrzebowania w sieci energetycznej.Uczestnicy panelu przedyskutowali również potrzebę mobilizowania koncernów energetycznych do długofalowej restrukturyzacji polskiej energetyki na tle zmian zachodzących w energetyce europejskiej. W tym kontekście warto zadać pytanie o strukturę wytwórczą energetyki za kilkanaście lat w tym okresie wspieranej mechanizmami mocowymi. Henryk Kaliś zwrócił uwagę na potrzebę rozwijania systemów wsparcia wysoko sprawnej kogeneracji oraz OZE.Nie są znane wszystkie ekonomiczne, społeczne koszty wprowadzenia rynku mocy. Działania zapisane w ustawie przyjętej przez Sejm kilka dni temu zwiększą bezpieczeństwo i stabilność dostaw energii dla polskich odbiorców.