Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Wschodnia część basenu Morza Śródziemnego: sprawiedliwe decyzje dotyczące węglowodorów niezbędne dla zapewnienia dobrobytu w przyszłości

Sasha Toperich, Wiceprezes Wykonawczy, Debra Cagan, Starszy Ekspert ds. Energii, Ambasador John Craig, Starszy Pracownik Naukowy, Jonathan Roberts, Manager Projektu oraz Ariel Schwartz, Asystent Badawczy – zespół ds. Basenu Morza Śródziemnego, Bliski Wschód i Inicjatywa Zatoki Perskiej; Transatlantic Leadership Network / Waszyngton

Według amerykańskiego urzędu geologicznego (US Geo48logical Survey) pod dnem Morza Śródziemnego znajduje się 1,7 mld baryłek ropy i 3,5 biliona metrów sześciennych gazu ziemnego. Od czasu pierwszych odkryć dokonanych na morzu w Izraelu (1999 r.) i Egipcie (2000 r.), nowo odkryte rezerwy uległy transformacji w zakresie perspektyw energetycznych w regionie. Izrael przeszedł drogę od uzależnienia od importu do eksportu gazu w 2020 roku. Egipt odkrył złoże gazu Zohr w 2015 roku, zdecydowanie największe w regionie z szacowaną ilością 800 mld metrów sześciennych gazu. U wybrzeży Cypru firma Exxon Mobil ogłosiła trzecie co do wielkości odkrycie gazu na świecie w odwiercie Glaucus -1, około 142 do 227 mld metrów sześciennych.

Obserwatorzy oczekiwali, że odkrycia te przyczynią się do zacieśnienia współpracy i promowania pokoju w regionie. Niestety, z kilkoma godnymi uwagi wyjątkami, doprowadziło to zamiast tego do większych napięć. W tym samym czasie, gdy międzynarodowe koncerny naftowe i gazowe giganty (Exxon Mobil, Eni, Total, Kogas, Delek Drilling, Avner Oil, Qatar Petroleum, British Gas i Chevron) rozpoczęły działalność we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, politycy kłócą się o granice morskie i prawa do wyłącznych stref ekonomicznych (EEZ) w niekończącym się sporze o to, do kogo co należy. Bez porozumienia perspektywy rozwoju maleją, a stabilność regionu pozostaje niepewna.

Znaczną część problemu stanowią odwieczne spory na tle geograficznym. W listopadzie 2019 r. Turcja i Libia podpisały traktat o granicach morskich, ustanawiający wyłączną strefę ekonomiczną, która umożliwiła im korzystanie z zasobów dna morskiego. Ateny określiły to porozumienie jako „geograficznie absurdalne”, ponieważ po prostu ignoruje ono obecność kilku greckich wysp. W tym samym czasie Grecja i Egipt podpisały umowę o wyłącznej strefie ekonomicznej, która ich zdaniem „skutecznie unieważnia porozumienie między Turcją a uznanym na arenie międzynarodowej rządem w Libii”. Przewidywano, że Turcja odrzuci umowę o wytyczeniu granic między Grecją a Egiptem, utrzymując, że narusza ona prawa Turcji i Libii we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.

Ostatnie badania sejsmiczne prowadzone przez Turcję są kolejnym punktem spornym, mimo że zostały zarejestrowane w ONZ w 2004 roku. Grecja zawsze kwestionowała te twierdzenia ze względu na swoje podejście do granic morskich, w którym prawa szelfu kontynentalnego do szeregu małych wysp, w tym do wyspy Kastellorizo, oddalonej zaledwie o milę od tureckiego wybrzeża, są określane jako greckie, zastępując tym samym szelf kontynentalny Turcji. Wyspy i wysepki mogą mieć pełne, ograniczone lub żadne prawa, jeśli chodzi o granice morskie. Wyśrubowane podejście Grecji, polegające na przyznaniu swoim wyspom pełnych praw, pozostawia Turcję, kraj posiadający jedną z największych linii brzegowych we wschodniej części Morza Śródziemnego, praktycznie bez szelfu kontynentalnego.

Inny ważny spór morski dotyczy Cypru. W lutym 2003 r. zostało podpisane porozumienie o wspólnej strefie ekonomicznej pomiędzy Republiką Cypryjską a Egiptem, ale nie zostało ono uznane przez Cypr Północny. W 2007 r. Republika Cypryjska osiągnęła podobne porozumienie z Libanem, jednak porozumienie to nadal nie zostało ratyfikowane przez parlament Libanu. W 1988 r. Cypr przyjął 22 km (12 mil) morza terytorialnego, wysyłając w 1993 r. współrzędne do ONZ, które zostały potwierdzone w 1996 r.

Turcja nie uznaje umów o wyłącznej strefie ekonomicznej między Republiką Cypryjską a Egiptem, Libanem i Izraelem. Stanowisko Ankary jest takie, że Cypr jest de facto wyspą podzieloną, stąd też Republika Cypryjska nie reprezentuje Cypru Północnego. Turcja twierdzi również, że część jej szelfu kontynentalnego w tym regionie częściowo pokrywa się z kilkoma blokami cypryjskiej strefy ekonomicznej. Turcy cypryjscy uważają, że wyspa jest współwłasnością zarówno Greków jak i Turków, natomiast Grecy uważają Turków cypryjskich za „władze okupacyjne” wyspy.

Kwestia podzielonego Cypru stanowi dla regionu poważną przeszkodę w podjęciu współpracy. Plany rozwiązania sporu między greckimi i tureckimi Cypryjczykami nigdy nie zostały zaakceptowane przez obie strony. Patrząc dziś na ten kraj, przypuszczalna Rada Prezydencka „Zjednoczonej Republiki Cypryjskiej” miałaby czterech Greków i dwóch Turków cypryjskich, jak zaproponowano w najnowszej (5. wersja) wersji planu pokojowego ONZ.

W 2019 r. ówczesny prezydent Cypru Północnego Mustafa Akinci przedstawił wniosek dotyczący mechanizmu współpracy między obiema częściami wyspy w zakresie poszukiwania i eksploatacji węglowodorów, w tym wspólnego podziału dochodów. Propozycja ta została odrzucona przez prezydenta Greków cypryjskich Nicosa Anastasiadesa, który przeciwstawił się proponowanemu 30% udziałowi w funduszu energetycznym, który ma zostać utworzony w 2022 roku. W zamian Turcja i Turcy cypryjscy poszliby na kompromis z Grekami cypryjskimi w sprawie wyłącznych stref ekonomicznych. Oferta ta rzekomo została odrzucona przez Akinci, ponieważ nie byłoby formalnego miejsca przy stole dla Cypru Północnego w zarządzaniu działalnością wiertniczą, a polityka energetyczna wyspy jest dość klarowna.

Nic dziwnego, że jak w przypadku większości spraw w tym regionie, to polityka napędza rozmowę. Jeśli wszystkie strony mają kiedykolwiek w pełni skorzystać z eksploatacji tych zasobów i jakichkolwiek przyszłych, należy wdrożyć nowe, pragmatyczne podejście. Nikt nie ma złudzeń, że takie porozumienie doprowadzi do rozwiązania niezrozumiałych sporów między Grecją a Turcją oraz między mieszkańcami Cypru. Jednak może współpraca regionalna w zakresie tego, co może doprowadzić do niezależności energetycznej i znacznie stabilniejszej finansowo przyszłości, powinna zostać wyjęta z tego szerszego kontekstu i potraktowana jako przedsięwzięcie praktyczne i handlowe, a nie tylko jako kolejna część ogólnego konfliktu.

Rzeczywistość handlowa jest taka, że choć przewiduje się, że światowe zapotrzebowanie na gaz do 2025 r. będzie wzrastać średnio o 1,5% rocznie, nie będzie tak zawsze. Zmniejszający się popyt, spadające ceny i szybsze przejście na odnawialne źródła energii, w dużej mierze spowodowane niszczycielskimi skutkami gospodarczymi Covid-19, powinny pomóc przekonać graczy w regionie do zrozumienia, że to okno nie pozostanie otwarte na zawsze. Jeśli chcą wykorzystać te ograniczone czasowo możliwości, będą musieli odłożyć na bok politykę na rzecz nastawienia biznesowego.

Istnieje wiele przykładów, z których można czerpać, gdzie imperatywy handlowe były główną siłą napędową porozumień. Historia rozwoju izraelskiego pola gazowego Lewiatan jest ważnym tego przykładem. W grudniu 2019 roku Izrael otrzymał pierwszy gaz z Lewiatanu, po którym miał nastąpić jego eksport. U podstaw sukcesu Lewiatana leży fakt, że Izrael musiał porozumieć się ze swoim partnerem z sektora prywatnego (wówczas Noble energy, obecnie Chevron, który jest właścicielem 40% złoża), aby dojść do porozumienia z Cyprem zgodnie z zasadami prawa morskiego ONZ, mimo że Izrael nie jest sygnatariuszem tego porozumienia. Nacisk sektora prywatnego, aby porozumienie to było warunkiem postępu w rozwoju Lewiatana, był czynnikiem krytycznym i sprawił, że pole stało się ogromnym sukcesem handlowym. Jest to wyraźny przypadek pragmatycznego podejścia w stosunku do wszystkich innych czynników rozpraszających uwagę. Inne kraje powinny pójść za tym przykładem.

Podczas gdy do tej pory we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego dominowały węglowodory, współpraca może również przynieść w przyszłości korzyści z przejścia na zieloną energię. Jako członkowie UE, Grecja i Cypr zobowiązały się do realizacji niedawno ogłoszonych przez Brukselę celów przejściowych na rok 2030 i 2050 w zakresie zerowej emisji dwutlenku węgla. Ta część świata jest dojrzała do rozwoju platform wiatrowych, przekształcenia gazu w wodór i błękitny amoniak oraz innych odnawialnych źródeł energii, które znacznie zmniejszą ślad węglowy w nadchodzących latach. Wzmocni to również niezależność energetyczną i posłuży jako źródło dostaw energii dla innych.

Decydując się na budowę takich projektów, region stanie jednak w obliczu tych samych kontrowersji, co obecnie w przypadku węglowodorów. Podejmując inicjatywę i ponosząc odpowiedzialność za rozstrzyganie sporów przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi, kraje wschodniego basenu Morza Śródziemnego mogą mieć dużo bardziej pomyślną przyszłość.

Jak idziemy naprzód? Na pierwszy rzut oka nowoczesna technologia powinna wyeliminować wiele sporów o terytorium lądowe, ponieważ obecnie możliwa jest dokładność co do centymetra. Poleganie na starszych mapach i tysiącletnich przypuszczeniach nie jest już praktyczne i na pewno nierealne. Nowa technologia precyzyjnego mapowania jest powszechnie dostępna, a dane geodezyjne, które technologia ta może obiektywnie ustalić, powinny pomóc wyjaśnić wiele z tych sporów. Nowe dane mogą przynajmniej stanowić podstawę do dialogu, w przeciwieństwie do ryzykownych konfrontacji. Aby wnieść istotny wkład w toczącą się międzynarodową dyskusję na temat wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, nasz zespół ekspertów opublikował właśnie książkę Maritime Disputes in the Eastern Mediterranean: The Way Forward autorstwa dr Roudi Baroudiego, poruszającą właśnie tę kluczową kwestię podczas dyskusji na temat wytyczania granic. Książka ta jest dystrybuowana przez Brookings Institution Press.

Nie mamy złudzeń, że skłonienie różnych podmiotów do zaakceptowania tych nowych realiów będzie łatwe, ale jeśli Izrael i Liban będą mogły prowadzić techniczne dyskusje na temat energii i wyłącznych stref ekonomicznych, nie próbując naprawiać wszystkiego innego, to inne kraje wschodniego regionu Morza Śródziemnego również.

Skip to content