Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Test na raka

Forum Ochrony Zdrowia

Statystycznie co czwarty z nas zachoruje na raka, a co piąty umrze właśnie z tego powodu. Oznacza to, że w naszych najbliższych rodzinach prędzej czy później każdego dotkną skutki choroby nowotworowej. Leczenie raka to jednak tylko jedna strona medalu, drugą jest diagnostyka. Im wcześniej choroba zostanie wykryta, tym większe mamy szanse na wyzdrowienie.

Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego – prof. Adam Lesner oraz dr Natalia Gruba – opracowali innowacyjny, szybki test do wykrywania raka układu moczowego. To piąty pod względem liczby zachorowań nowotwór w krajach Unii Europejskiej. Skuteczność testu pokazały wstępne badania wykonane na 85 osobach. Nie dość, że gdański wynalazek wykrywa nowotwór we wczesnej fazie, to jeszcze robi to skuteczniej niż inne testy – sprawdza się w 90 proc. przypadków

Test polega na dodaniu do moczu pacjenta związku, który reaguje z białkami pojawiającymi w urynie pod wpływem nowotworu. Wynik reakcji można zaobserwować gołym okiem: próbka zaczyna świecić na żółto.

– W pewnym sensie nasz test jest podobny do próby ciążowej: w niej markery reagują na hormon HCG, a u nas na pewne białka. Pomimo tych różnic efekt jest ten sam, bo w wyniku reakcji chemicznej pojawia się charakterystyczna barwa moczu – tłumaczy dr Natalia Gruba.

Nowotwór nabłonka układu moczowego do bardzo późnego stadium przebiega bez jakichkolwiek objawów dlatego tak bardzo istotna jest skuteczność testu w jak najwcześniejszej fazie choroby.

– Zdarzyło nam się nawet dwa razy, że pacjent po użyciu naszego markera uzyskał wynik wskazujący na obecność nowotworu, choć inne metody diagnostyczne temu przeczyły. Niestety, po pół roku okazywało się, że pacjenci ci mają raka. Nasz test potrafi więc wykrywać chorobę na bardzo wczesnym etapie – podkreśla prof. Adam Lesner z Uniwersytetu Gdańskiego.

To niejedyne osiągnięcie, jakim w medycynie nowotworowej mogą pochwalić się Polacy. Według Krajowego Rejestru Nowotworów, z ponad 12 700 000 nowotworów zdiagnozowanych na świecie aż ok. 13% stanowią nowotwory płuca. Dr hab. Marta Fiołka z UMCS i prof. dr hab. n. farm. Jolanta Rzymowska z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rażąc dżdżownice prądem, uzyskały płyn celomatyczny, który niszczy komórki raka płuca w 80 procentach, a jednocześnie nie działa toksycznie na komórki prawidłowe. Robaki przeżywają cały proces i po dwóch tygodniach od porażenia wracają do dobrej formy.

Płyn celomatyczny ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwnowotworowe.  Stosowany jest w leczeniu ospy. Azjaci praktykują kąpiele w nim. Naukowcy, chcą płyn z dżdżownic stosować w walce także z innymi nowotworami. Prowadzone są również badania w kierunku walki z rakiem szyjki macicy i jajników.

Opatentowanie wynalazku otwiera drogę do opracowania skutecznego leku. Pierwszym krokiem w tymi kierunku są planowane przez naukowców badania na zwierzętach. Jest to jednak długa i kosztowana droga, która może potrwać nawet kilkanaście lat. Naukowcy muszą zabezpieczyć odpowiednią ilość dżdżownic, które posłużą do stworzenia próbek preparatu. Materiał do badań musi dawać powtarzalne wyniki, dlatego dżdżownice w badaniach muszą być hodowane na takiej samej diecie, w podobnej wilgotności. Ze względu na potrzebną do wykonania badań ilość dżdżownic nie będą one hodowane w uczelnianym laboratorium a w przedsiębiorstwie rolno-przemysłowym. Po zakończeniu testów na zwierzętach laboratoryjnych preparat będzie mógł zostać dopuszczony do badań klinicznych.

Skip to content