Szczepienia czas zacząć!
Katarzyna Grabka
Wraz z wybuchem pandemii mocno wybrzmiewały głosy – lekarzy, polityków, naukowców – że jej koniec nastąpi wraz z wynalezieniem szczepionki. Wszyscy wyczekiwaliśmy tego momentu z utęsknieniem, teraz z jeszcze większą niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie całego procesu szczepień. Cała „operacja” będzie niezwykle skomplikowana – adekwatna do rzeczywistości w jakiej się teraz znajdujemy. Przedstawiony kilka dni temu Narodowy Program Szczepień budzi jednak różne emocje.
- Czym jest i co zawiera Narodowy Program Szczepień
- Jakie są opinie lekarzy i ekspertów na przedstawione propozycje
- Ile to będzie kosztowało
Zaprezentowany 8 grudnia dokument składa się z dziewięciu rozdziałów przedstawiających skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek, proces zakupów i ich finansowanie, dystrybucję i logistykę, zalecenia medyczne i organizację punktów szczepień, oraz kolejność szczepień. Podczas prezentacji programu Minister Zdrowia Adam Niedzielski wskazał na cele, które przyświecały powstawaniu tego dokumentu – wiedzę, bezpieczeństwo i dobrowolność. „Naszą rolą jest podjęcie zadania przekonywania do szczepienia na podstawie rzeczowych argumentów, które znajdują potwierdzenie w dorobku naukowym” – przekonywał Minister Zdrowia.
Zgodnie z założeniami Narodowego Programu Szczepień, szczepienia przeciwko COVID-19 będą dobrowolne i bezpłatne – finansowane przez państwo a skorzystać z nich będą mogły osoby dorosłe i dzieci od 12 roku życia. W pierwszej kolejności obejmą one jedynie wybrane grupy społeczne: pracowników ochrony zdrowia, MOPS-ów i DPS-ów oraz ich pensjonariuszy, osoby powyżej 60. roku życia oraz pracowników sektora edukacji, infrastruktury krytycznej, transportu publicznego i urzędników bezpośrednio zaangażowanych w zwalczanie epidemii.
Jak wynika ze strategii zaszczepić będzie się można zarówno stacjonarnie w przychodniach POZ lub w innych placówkach medycznych, jak i poprzez mobilne zespoły szczepiące oraz centra szczepienne, które powstaną na terenie szpitali rezerwowych. Każda z osób wytypowanych do szczepienia otrzyma pisemne zaproszenie – e-skierowanie – ważne 60 dni. Przyjęcie dwóch dawek szczepionki będzie równoznaczne z otrzymaniem statusu osoby zaszczepionej. Potwierdzenie szczepienia będzie można uzyskać od lekarza pierwszego kontaktu w formie wydruku lub poprzez wygenerowanie kodu QR. Strategia zakłada także system korzyści dla wszystkich, którzy zdecydują się zaszczepić obejmujący zwolnienie z wykonywania dodatkowych testów w przypadku konieczności skorzystania z pomocy lekarza, zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z osobą zakażoną czy nieuwzględnianie w limitach osobowych podczas spotkań towarzyskich w ramach domowych przyjęć.
Dystrybucję szczepionek oraz poprawność i efektywność całego procesu koordynować będzie Agencja Rezerw Materiałowych. Dostawy szczepionek będą stale monitorowane a nowo utworzony system informacyjny ma m.in. zapewnić prawidłowe raportowanie stanów magazynowych. Zgodnie z informacjami zawartymi w projekcie podpisane zostały już umowy z hurtowniami farmaceutycznymi zajmującymi się dystrybucją leków do aptek, szpitali i przychodni oraz centrami logistycznymi, które stanowić będą zaplecze magazynowe i dystrybucyjne. Dużym wyzwaniem będzie zapewnienie odpowiednich warunków do przechowywania i transportu szczepionek w warunkach zimnego łańcucha (2-8 st. C), jak i ultra niskiej temperatury (-75 st. C).
Według Pawła Grzesiowskiego, epidemiologa i eksperta NRL ds. walki z COVID-19 przedstawione w programie założenia mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
“Poznaliśmy „strategię narodową” szczepień przeciwko COVID. Na 34 stronach ponad 70 kolorowych piktogramów i zdjęć, przegląd przepisów, koncert życzeń i wirtualna rzeczywistość. Po odsączeniu PR piany jedna strona konkretów, w których brak koncepcji. I waciki, które dostaniemy od ARM: – ostro skrytykował we wpisie na Twitterze zapraszając jednocześnie autorów strategii do otwartej debaty z udziałem przedstawicieli środowiska medycznego. Zdaniem eksperta przedstawione w projekcie założenia znacząco odbiegają od obecnej rzeczywistości.
Kwestią do rozwiązania pozostaje także postulowany przez środowisko lekarzy i firmy farmaceutyczne problem niepożądanych odczynów poszczepiennych. Zarówno środowisko medyczne jak i firmy farmaceutyczne zwracają uwagę na konieczność stworzenia przejrzystego systemu rekompensat tak, aby lekarze nie bali się podawać szczepionki, a pacjenci mieli rzeczywiste poczucie bezpieczeństwa. “Pacjenci, którzy podejmują ryzyko przyjęcia szczepionki w celu wyeliminowania wirusa, powinni być objęci państwową ochroną w razie wystąpienia komplikacji” – uważa Marek Posobkiewicz, były Główny Inspektor Sanitarny.
Dokładna data rozpoczęcia tej największej w historii ochrony zdrowia operacji logistycznej nie jest jeszcze znana. Prawdopodobnie nastąpi to na przełomie stycznia i lutego i jako kraj mamy być gotowi do rozpoczęcia tej operacji w ciągu trzech dni. Polska zdecydowała się kupić w sumie 62,141 mln dawek szczepionek od pięciu producentów: Astra Zeneca, Janssen Pharmaceutica NV/Johnson & Johnson, Pfizer/BioNTech, CureVac i Moderna. Koszt zakupu szacowany jest na 2,4 mld złotych.