Wysoki kontrast
Wielkość tekstu
Dostępność
  • Dostępność
    • Wysoki kontrast
    • Wielkość tekstu
    • Dostępność

Dyskusja „Zamrożone konflikty w Europie Wschodniej – Czy jest szansa na ich rozwiązanie?”

Forum Europa-Ukraina

Choć po zakończeniu II wojny światowej na kontynencie europejskim znacząco spadła częstotliwość dużych konfliktów zbrojnych, to pokój nie jest powszechnym i dostępnym dla wszystkich. Wiele wojen o skali regionalne i lokalnej po fazie „gorącej” przyjmuje formę tzw. „konfliktów zamrożonych”.

Wpływ tego zjawiska na poziom bezpieczeństwa w Europie nie może pozostawać niezauważonym i niedocenianym, zwłaszcza, że jest on zdecydowanie negatywnym. Brak działań i zaniechania w tym obszarze jest o tyle problematycznym, że nie można przewidzieć czy i kiedy ten czy inny konflikt z fazy „zamrożonej” przejdzie ponownie do fazy „gorącej” i jakie będą tego konsekwencje, z niekontrolowanym rozszerzeniem się walki zbrojnej na kolejne kraje o trudnej do przewidzenia skali i skutkach dla całego systemu międzynarodowego.

Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała po raz kolejny powrót do dyskusji na temat konfliktów zbrojnych o niskiej intensywności. Zdaniem części analityków, również konflikt na Donbasie zmierza do osiągnięcia statusu konfliktu zamrożonego, co uczyniłoby go kolejnym potencjalnym punktem zapalnym na obszarze b. ZSRR – obok m.in. Naddniestrza, Górskiego Karabachu, Abchazji i kilku innych punktów.

Kwestia rozwiązywania konfliktów zamrożonych na obszarze Europy była także przedmiotem dyskusji podczas X Forum Europa-Ukraina w Rzeszowie 27 stycznia 2017 roku.

Zdaniem Jana Pisulińskiego, profesora Uniwersytetu Rzeszowskiego, zamrożone konflikty w Europie są uwarunkowane historycznie, a ich geneza jest często związana z upadkiem komunizmu i rozpadem ZSRR. Większość z tych konfliktów ma charakter zanikający – dotyczy to zwłaszcza obszaru Unii Europejskiej, co wynika z procesów integracyjnych wewnątrz UE. Z kolei wojna w Gruzji w 2008 roku to przykład „odmrożenia” konfliktu z oczywistym udziałem Rosji. Nowe ryzyka w tym kontekście tworzą hasła takie jak to o „wielkiej Serbii”, grożące odmrożeniem konfliktu na Bałkanach. Niestety, UE reaguje dopiero na fazę zbrojną konfliktu – a to zdecydowanie zbyt późno.

„Rosja prowadzi agresywną politykę, która jest uwarukowana historycznie i to od kilkuset lat (…) Jest to niezależne od formy państwowości, jaką przyjmuje Rosja, a tym samym to ciągłe zagrożenie dla Ukrainy” – stwierdził Andrii Teteruk, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy. W jego ocenie Rosja prowadzi działania, których celem jest zniszczenie jedności zarówno w ramach UE jak i w relacjach pomiędzy Polską a Ukrainę – temu służą działania prowokacyjne polegające m.in. na niszczeniu miejsc pamięci. Dodał, że Ukraina nie ma zamiaru rezygnować z Krymu i Donbasu i chce przywrócić kontrolę nad tymi obszarami.

Według Margarety Cederfrlt, zapobieganie i rozwiązywanie konfliktów powinno opierać się przede wszystkim na zaufaniu pomiędzy ludźmi i krajami. Służyć temu powinny rozmowy i negocjacje, prowadzone w formie konstruktywnego i zorientowanego na cel dialogu.

Jean-Pierre Froehly reprezentujący OBWE stwierdził, że podstawową kwestią w rozwiązywaniu konfliktów jest zapewnienie przestrzegania praw człowieka i podstawowych wolności, bez czego nie może być mowy o skutecznym radzeniu sobie z tego typu zjawiskami, jako że to ludność cywilna jest zazwyczaj główną ofiarą konfliktów zbrojnych, choć jest to fakt często pomijany w analizach i opracowaniach dotyczących konfliktów zbrojnych.

Źródło: Portal Polsko-Ukraiński polukr.net – partner medialny X Forum Europa – Ukraina

Skip to content